Nowe informacje w sprawie stanu zdrowia byłego triumfatora Turnieju Czterech Skoczni
Nie tak dawno austriacki trener polskiej kadry Thomas Thurnbichler podał połowę składu, która zaprezentuje się w nadchodzącym Turnieju Czterech Skoczni. Do Niemiec i Austrii pojadą najwyżej sklasyfikowany w PŚ Piotr Żyła (22.pozycja), powracający do regularnego punktowania Kamil Stoch oraz dobrze spisujący się w Pucharze Kontynentalnym Aleksander Zniszczoł.
Do tej pory niepewni występu w TCS są Dawid Kubacki oraz Paweł Wąsek. Obaj skoczkowie zmagają się z problemami zdrowotnymi.
Jak się okazuje start skoczków jest wielce prawdopodobny. W rozmowie z "WP Sportowe Fakty" lekarz kadry narodowej Aleksander Winiarski stwierdził, iż jest dobrej myśli.
– Obecnie nie sądzę, aby występ w Turnieju Czterech Skoczni był zagrożony.
W dalszej części Winiarski podał przyczyny polepszenia stanu zdrowia mistrza świata z 2019 roku i aktualnego czwartego zawodnika poprzedniej edycji PŚ.
– Dawid był mocno przeziębiony, dlatego musiał zrezygnować z konkursu. Ostatecznie i tak się on nie odbył, więc żadnej straty nie było. Dostał lekarstwa przeciwzapalne oraz przeciwgrypowe i już jest trochę lepiej
– przyznał w rozmowie z "WP Sportowe Fakty".
W jego opinii występ Paweł Wąska także powinien dojść do skutku.
Odwołanie mistrzostw Polski i choroba Biało-Czerwonych
Dwa dnia przed Wigilią w piątek miały odbyć się mistrzostwa Polski w Zakopanem. Na liście startowej nie brakowało zawodników kadry A jak i skoczków aspirujących do wyjazdu na legendarny turniej rozgrywany w Niemczech i Austrii. Ostatecznie MP nie doszły do skutku z powodu porywistego wiatru. Już przed zawodami wiadome było, że nie wystąpią Kubacki i Wąsek.
– Po udanym czwartkowym treningu już tej nocy źle poczuł się Paweł. Ma 39 stopni temperatury, teraz jest w drodze do domu i lekarza. Przejdzie test na Covid, ale na szczęście był sam w pokoju. U Dawida pojawiła się gorączka 38,5, ponieważ noc spędził w domu, to zrobił test, który wykazał, że nie jest to Covid-19 a najprawdopodobniej grypa
– powiadomił przed piątkowymi zmaganiami Thurnbichler.
Ostateczny skład Polaków poznamy nie wcześniej niż 25 grudnia.
– Zaczekamy do 25 grudnia. Podjęcie decyzji teraz, w tej sytuacji jest niemożliwe. Mamy długa listę zawodników którzy mogą zastąpić dwójkę zmagającą się z chorobami
– oznajmił cytowany na portalu ,,Skijumping.pl'' trener.
TCS wystartuje 28 grudnia. Pierwszym przystankiem będzie niemiecki Oberstdorf.
