- Kontrolerzy sprawdzali, czy kupcy handlują legalnie i odprowadzają podatki. Wystawili 65 mandatów o wysokości około 15 tysięcy złotych. 42 osoby zostały wezwane do urzędu, aby złożyć dodatkowe wyjaśnienia - mówi Elżbieta Domagała, rzecznik prasowy UKS-u.
Jakie były najczęstsze przewinienia handlowców?
- Nie prowadzili ewidencji sprzedawanych rzeczy, a każdy ma taki obowiązek. Nie wszyscy jednak muszą mieć kasy fiskalne - zastrzega Elżbieta Domagała.
Podobna akcja UKS-u była przeprowadzona 24 maja w Inowrocławiu. - Tam kontrolerzy wystawili aż 103 mandaty na kwotę około 30 tysięcy złotych. Najwyższy mandaty wynosiły aż dwa i pół tysiąca złotych. Zapłacić je muszą osoby, które nie prowadziły działalności gospodarczej lub zlikwidowały ją, a mimo to handlowały - informuje Domagała.
Można się spodziewać kolejnych akcji Urzędu Kontroli Skarbowej. - Dzięki takim akcjom walczymy z tzw. szarą strefą i nieuczciwymi kupcami. Często mają oni tańsze produkty niż ci, którzy postępują legalnie.