Wieczorem przy ulicy Kolejowej w Brodnicy na parkingu przed jednym ze sklepów, zszokowana kobieta dostrzegła kopiącego jej auto młodego mężczyznę i wezwała policję. Wandal wgniótł tylną klapę bagażnika i uszkodził lakier samochodu.
Przeczytaj także:Pojechał z dzieckiem na pizzę i... zasnął w aucie
- Dyżurny natychmiast wysłał do wzywającej pomocy kobiety, patrol mundurowych - informuje Agnieszka Łukaszewska, rzecznik prasowy brodnickiej policji. - Funkcjonariusze wraz z pokrzywdzoną, ruszyli w poszukiwanie wandala.
Z wyjaśnień pokrzywdzonej właścicielki daewoo matiza wynikało, że trzech mężczyzn przechodziło obok jej zaparkowanego samochodu. Nagle jeden z nich zaczął kopać samochód. Po chwili dwaj jego koledzy odciągnęli wandala od zamiaru dalszego wyładowywania swojej agresji i oddalili się w kierunku centrum miasta.
Przy ulicy Kamionka 31-letnia kobieta rozpoznała młodego napastnika, który stał przed jednym ze sklepów i czekał na kolegów.
- Kiedy funkcjonariusze podeszli do chłopaka, w komplecie była już cała trójka - dodaje policjantka. - Wszyscy zostali przewiezieni do komendy, gdzie sprawdzono ich stan trzeźwości.
18-letni Zbigniew W. na policyjnym alkomacie, wydmuchał ponad 2,5 promila alkoholu, a jego koledzy byli niewiele trzeźwiejsi. W ich organizmie stwierdzono po dwa promile alkoholu .
Nastoletni kompletnie pijany wandal trafił do policyjnego aresztu, gdzie jeszcze trzeźwieje. Po dojściu do siebie, będzie musiał wytłumaczyć swoje zachowanie przed policjantami.
18-letniemu Zbigniewowi W. za uszkodzenie samochodu grozi kara nawet pięciu lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »