Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skyway 2011: zabawa ze światłem i żywiołami trwa

AWE
płonęła, tańczyła, rozsypywała się i rosła - wszystko przy dźwiękach muzyki
płonęła, tańczyła, rozsypywała się i rosła - wszystko przy dźwiękach muzyki Lech Kamiński
- Tym razem postawiliśmy na różnorodność - mówi Przemysław Draheim z Toruńskiej Agendy Kulturalnej.

Międzynarodowy festiwal światła Skyway II

Imprezy towarzyszące

- Czwartek: godz. 10-13 - warsztaty muzyczne dla dzieci (Centrum Sztuki Współczesnej); godz. 21 - muzyczny performance (CSW); godz. 21 - koncert Fisz/Emade, Niwea (międzymurze Dworu Mieszczańskiego).
- Piątek: godz. 10-13 - warsztaty muzyczne dla dzieci (CSW); godz. 16-19 - warsztaty Pavla Korbicki (CSW); godz. 20.30 - 24 - świetlny performance (Łuk Cezara).
- Sobota: godz. 20.30 - projekcja z muzyką na żywo (Brama Mostowa), godz. 21 - koncert Czesław Śpiewa - solo act, Koman & Cebo (międzymurze Dworu Mieszczańskiego); godz. 21 - rowerowa Masa Krytyczna (Rynek Nowomiejski).

Po pierwszym dniu festiwalu światła wiadomo już na pewno: to była dobra strategia. Po nie do końca udanej zeszłorocznej edycji tym razem Skyway nie rozczarował. Wśród 11 głównych instalacji możemy oglądać zarówno oszałamiające feerią barw mappingi, jak i wysublimowane projekcje. Efekt? - Doskonałe! - przyznaje Karolina Pełka, bydgoszczanka, która przyjechała do Torunia specjalnie na festiwal.

Festwial Światła Skyway 2011 - idziemy na żywioł!

Podobnych głosów słychać było wiele. Organizatorzy nie ukrywają: pomógł większy budżet. W tym roku na festiwal wydano 700 tys. zł - jednak tylko 290 tys. pochodzi z kasy miasta. Reszta to pieniądze z funduszy europejskich i od sponsorów. Dla porównania: na ubiegłoroczną edycję wydaliśmy 220 tys. złotych.

Najwięcej emocji wzbudziła projekcja węgierskiej grupy "Limelight". Fasada Collegium Maximum płonęła, tańczyła, rozsypywała się i rosła - wszystko przy dźwiękach muzyki.

Międzynarodowy Festiwal Światła Skyway 2011 w Toruniu: pierwszy dzień już za nami

Nie zabrakło również subtelniejszych propozycji - jak "Platonic Spin" Nathaniela Rackowe z Wielkiej Brytanii. Połączone ze sobą świetlne prostokąty to pretekst, by zadać pytanie o naturę miejskiej przestrzeni. - Są na festiwalu prace bardzo widowiskowe, ale moja do takich nie należy - przyznaje artysta. - To propozycja dla wszystkich, którzy mają czas na przystanięcie, na refleksję o własnym miejscu w miejskiej przestrzeni. Instalacja nie była wcześniej wystawiana, więc miałem trochę obaw, ale kiedy ją zobaczyłem, wiedziałem, że jest dobrze. Linie światła są tak cienkie, że wydają się rozcinać przestrzeń.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska