- Słupy telekomunikacyjne przekrzywiają się w różnych kierunkach. Wygląda to komicznie - mówił pan Edward z Ostrowitego o tym, jak wygląda pobocze wyremontowanej i często uczęszczanej drogi z Pruszcza do Tlenia na wysokości jego miejscowości. - Ale to nie jest śmieszne, tylko tragiczne. Lepszy wiatr i taki słup może spaść na drogę niespodziewanie, a wtedy o tragedię nie trudno, biorąc pod uwagę natężenie ruchu.
O sprawie wiedzą w Urzędzie Gminy Lniano. Zgłaszają uwagi na infolinię Orange, ale nie zawsze przynosi to skutek. Serwis prostuje drewniane słupy, ale po najbliższej wichurze znowu się wykrzywiają.
- Zawsze był problem z tymi słupami. W całej gminie. Wiem, że sołtysi próbowali interweniować, ale też nie było trwałego skutku. Pozostaje regularne zgłaszanie awarii na infolinię - mówi Karol Myśliński z UG Lniano.
Nieoficjalnie mówi się, że serwisantom nie zależy na skutecznej naprawie, bo za każdą interwencję mają płacone tyle samo, więc opłaca im się wracać w to samo miejsce. Dlatego też zależy im, żeby awarię zgłaszać na oficjalną infolinię Orange. A stamtąd dopiero przychodzi sygnał, że mają się ruszyć w teren.
- Doją tą krowę aż miło i nie ukrywają, że będą to robić aż zdechnie - dodaje jeden z urzędników w powiecie świeckim, który regularnie współpracuje z podwykonawcami Orange.
Sprawą zainteresowaliśmy także Marię Piechocką z biura prasowego operatora.
- Na pewno będziemy w tej sprawie interweniować - mówi rzeczniczka. - Mam nadzieję, że jeszcze dziś zgłoszenie zostanie zweryfikowane w terenie przez naszych serwisantów i wkrótce niebezpieczeństwo będzie trwale zażegnane.
Do sprawy wrócimy.