Sławomir Neumann poinformował na Twitterze o oficjalnym poparciu w drugiej turze wyborów w Gdańsku Pawła Adamowicza. Napisał: "Zarząd Regionu Pomorskiego apeluje do gdańszczan o liczny udział w wyborach o poparcie Pawła Adamowicza w wyborach na Prezydenta Gdańska 4 listopada!". I zamieścił też uchwałę w tej sprawie przyjętą dzisiaj przez zarząd pomorskiej PO.
Tymczasem kilka miesięcy temu Neumann nie szczędził Adamowiczowi ostrych słów. - Złamał nasze ustalenia, zachował się nielojalnie – mówił w rozmowie z Onetem. Chodziło o decyzję Adamowicza o kandydowaniu na urząd prezydenta Gdańska, którą podjął wbrew szefowi PO Grzegorzowi Schetynie. W rezultacie PO wspólnie z Nowoczesną wystawiło swojego kandydata na prezydenta Gdańska Jarosława Wałęsę, który w wyborach samorządowych przegrał zarówno z Adamowiczem jak i Płażyńskim.
Czy PO traktuje teraz Adamowicza jako mniejsze zło w Gdańsku? - Nie ma tutaj mniejszego i większego zła. Wspieramy Pawła Adamowicza - ucina Neumann. Nie jest tajemnicą, że Adamowicza i PO połączył strach przed opcją, w której PiS przejmuje Gdańsk.
Czy szef pomorskich struktur PO nie ma wrażenia, że w tych wyborach Adamowicz utarł nosa jego partii? - pyta Onet. - Nie mam takiego wrażenia. W pojedynku Jarosława Wałęsy i Pawła Adamowicza lepszym okazał się Paweł Adamowicz. Więcej gdańszczan postawiło na niego i my go będziemy wspierać w drugiej turze. To był taki pojedynek w rodzinie, szkodliwy dla obu stron. Dobrze, że nasza rodzina się nie rozpadła. Po I turze gratulowałem Pawłowi Adamowiczowi i deklarowałem, że zarząd regionu naszej partii go poprze - tłumaczy Neumann.
Źródło: Onet