Bydgoska prokuratura poprowadzi śledztwo w sprawie napaści na prokuratora przez Włodzimierza Olewnika - ojca porwanego i zamordowanego Krzysztofa Olewnika.
Według świadków Olewnik miał rzucić się na śledczego podczas czytania akt w kancelarii tajnej w Sopocie.
A za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego grozi kara do 3 lat do więzienia.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, prokurator Jan Bednarek poinformował, że śledztwo ma wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zdarzenia.
Przypomnijmy, że do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w październiku 2001 roku. Sprawcy zażądali okupu wysokości 300 tys. euro. Pieniądze trafiły do porywaczy w lipcu 2003 r. Jednak uprowadzony nie został uwolniony. Miesiąc później został on zamordowany. Jego ciało znaleziono dopiero po 5 latach od porwania w lesie w okolicach Różana nad Narwią.
To co wyprawiają ci nieudolni ludzie w czerwonych togach, jest już po prostu śmieszne. Nie potrafią sprawnie ująć sprawców przestępstwa (w sprawie K.Olewnika i nie tylko), udowodnić im winę i osądzić. Za to szybko oskarżają ludzi pokrzywdzonych o jakieś bzdurne naruszenie...eh szkoda nawet o tym pisać. Czy ci ludzie w czerwonych togach, już po prostu powariowali z nienawiści do ojca uprowadzonego, kilka lat więzionego i bestialsko zamordowanego człowieka ? Bagno.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl