Ślesin w wodę zaopatruje Komunalne Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji spółka z o.o. w Szubinie. Podczas badań przeprowadzonych w poniedziałek pracownicy Państwowej Powiatowej Inspekcji Sanitarnej w Nakle nad Notecią stwierdzili w próbkach pobranych z wodociągu w Ślesinie nieznaczne ilości bakterii z grupy coli.
Tylko gotowana...
Uznano jednak, że zagrożenie nie jest duże, dlatego nie doszło do zamknięcia ujęcia i dowożenia wody mieszkańcom beczkowozem. Kranówkę w Ślesinie nadal można pić, tyle że zaleca się przed spożyciem jej gotowanie. To powinno zabezpieczyć odbiorców przed zatruciem.
Wciąż są!
Wczoraj przeprowadzone zostały przez służby sanitarne w Nakle kolejne badania wody. Były nadzieje, że po podjętych czynnościach m.in. dodatkowym chlorowaniu, jakość wody w sieci nie będzie już budzić zastrzeżeń.
- Okazało się jednak, że nieznaczne ilości bakterii wciąż się w wodzie znajdują. Dlatego zalecenie gotowania wody przeznaczonej do picia nadal obowiązuje - poinformował nas wczoraj Andrzej Krupiński, wiceburmistrz Nakła. Dowiedzieliśmy się też, że dziś przeprowadzone mają zostać kolejne badania wody z ujęcia w Ślesinie. W ratuszu liczą, że tym razem wyniki będą pomyślne i będzie można alarm sanitarny odwołać.
To w ostatnich latach drugi przypadek zanieczyszczenia wody w Ślesinie bakteriami z grupy coli.