https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Słono kosztowało odwołanie dyrektorki szkoły w Dębowej Łące w powiecie wąbrzeskim

Karina Knorps-Tuszyńska
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Krzysztof Kapica
Ponad 30 tys. zł gmina zapłaciła kancelarii z Torunia za obsługę prawną sprawy Justyny Świdzickiej, bezprawnie odwołanej z funkcji dyrektora szkoły w Dębowej Łące.

„Rachunek” ten dotyczy działań jakie prawnicy podejmowali w 2018 i 2019 r.

Przypomnijmy, że sprawa dotyczyła mobbingu, którego stosowanie Justynie Świdzickiej zarzucili pracownicy szkoły. Wójt zwolnił kobietę, a choć sprawę badało kilka instytucji, mobbingu się nie dopatrzyły.

- Rok walki ze mną kosztował gminę 100 tys. zł - szacuje Justyna Świdzicka. Podkreśla, że gmina musiała nie tylko zapłacić prawnikom, ale także wypłacić jej odszkodowanie i odprawę. Kobieta przez cały rok otrzymywała też wypłatę będąc na urlopie dla poratowania zdrowia.

Kto naraził gminę na koszty?

O informację na temat kosztów jakie na adwokatów w tej sprawie poniosła gmina, wystąpił Jarosław Świdzicki, mąż byłej dyrektor. Wójt Stanisław Szarowski pisemnie odpowiedział, że obsługa prawna kosztowała ponad 30 tys. zł. I dodał: „nie są to wszystkie koszty na jakie J. Świdzicka naraziła Gminę Dębowa Łąka”.

To zdanie szczególnie uraziło Justyną Świdzicką. - Ja naraziłam? - pyta zwolniona przez wójta dyrektor. I dziwi się, bo prawnicy wystawili 12 faktur, a sprawy sądowe były trzy.

- Mimo kosztów poniesionych na obsługę prawną, a także odszkodowania, jakie zostały wypłacone, gdybym musiał podejmować taką decyzję ponownie, to bym ją podjął bez wahania. Bo w tej chwili w szkołach trwa normalna, spokojna praca dydaktyczno-wychowawcza, bez awantur, bez kłótni, bez intryg - mówi wójt Szarowski i dodaje: - Czasami trzeba coś poświęcić.

Niewidomi z regionu wspólnie świętowali w Wąbrzeźnie

Przypomnijmy, że „zarzuty” m.in. stosowania mobbingu nie zostały udowodnione.

Prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia „wobec braku znamion czynu zabronionego”, a i po zaskarżeniu tej decyzji śledztwo umorzono.

Komisja dyscyplinarna dla nauczycieli przy wojewodzie odmówiła wszczęcia postępowania dyscyplinarnego, a komisja odwoławcza przy Ministrze Edukacji Narodowej utrzymała to postanowienie w mocy.

Z kolei w sądzie pracy na rozprawie o bezprawne pozbawienie przez wójta funkcji dyrektora szkoły zawarto do ugodę, wskutek której gmina zapłaciła Justynie Świdzickiej 9 tys. zł.

Sprawę uznaje za zakończoną

Wójt Stanisław Szarowski podkreśla, że sprawę przed sądem w Wąbrzeźnie umorzono ze względu na brak wyraźnych znamion przestępstwa, chociaż Państwowa Inspekcja Pracy wykazała znamiona stosowania mobbingu. Dodaje, że gdy w sądzie pracy przeciwko dyrektor chciało zeznawać kilkadziesiąt osób, została podpisana ugoda. I podkreśla, że sprawę uznaje za zamkniętą.

Z kolei Justyna Świdzicka, chcąc potwierdzić niewinność, pojawiła się niedawno na z sesji rady gminy, aby pokazać radnym prawomocne wyroki uniewinniające ją od zarzutów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Edukacja

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Robert

Sam również miałem problem ze swoim pracodawcą z powodu nieprawidłowego rozwiązania umowy o pracę. W takich sytuacjach nie ma się co poddawać, tylko działać skoro prawo jest po naszej stronie. Mi pomogła pani adwokat z kancelarii Sobczak Maciejewska w Łodzi, od początku była dobrej myśli i faktycznie tak było.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska