Śmieci wyjechały ze Słaboszewa. Teraz inni mogą mieć problemy

Była góra odpadów chemicznych, która wystawała ponad betonowe ogrodzenie. Jest posprzątany plac. Problem zniknął przynajmniej z tego miejsca. Przypomnijmy, że badania Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska wykazały w Słaboszewie przekroczenie niebezpiecznych substancji w glebie i w stawie sąsiadującym ze składowiskiem.

Śmieci wyjechały poza gminę Dąbrowa

Teraz inspektorzy WIOŚ przyznają, że odpady zostały ze Słaboszewa wywiezione. Już wcześniej informowali o tym mieszkańcy wsi, potwierdziły władze gminy.

Inna sprawa to czy zostały zutylizowane zgodnie z prawem i bezpiecznie. Co do tego są wątpliwości. WIOŚ potwierdza, że odpady są nielegalnie składowane na terenie powiatu inowrocławskiego.

Jak się dowiedzieliśmy odpady ze Słaboszewa trafiły za miedzę. Na teren gminy Pakość, na obrzeża miasta. Burmistrz Pakości Wiesław Kończal przyznaje, że jest w mieście składowisko, które budzi obawy. Ponieważ jest ono w pobliżu ujęcia wody Sanepid sprawdzał czy nie doszło do przecieków. Nic takiego nie ma miejsca. Burmistrz przyznaje, że ten teren jest uporządkowany, są ustawione konterery. Czy to są odpady ze Słaboszewa? Czy są tam inne szkodliwe substancje? Tego nie wiadomo. Burmistrz mówi, że powiadomił wszelkie możliwe służby. Więcej zrobić nie może.

Problem nie zniknął?

Z kolei wójt gminy Dąbrowa, Marcin Barczykowski nie ukrywa zadowolenia z faktu, że odpady nie są już składowane na terenie gminy. Przyznaje jednak, że wywiezienie ich i posprzątanie placu nie załatwia problemu. Do gruntu oraz do stawku przy byłej szkole wyciekły niebezpieczne substancje. Woda ze stawu będzie musiała być wypompowana.Ponadto jak podkreśla wójt trudno być do końca zadowolonym jeśli śmieci i tak gdzieś niedaleko nadal są składowane. Za chwilę może się okazać, że ościenne gminy mają problem lub na terenie gminy Dąbrowa może powstać kolejne składowisko.