Śmieci zawiozą do Nowego Dworu

Na przetarg zgłosiły się tylko dwie firmy - Zakład Oczyszczania Miasta z Klawkowa i Sita z Kościerzyny. Ta pierwsza zaoferowała usługi za ok. 1,5 mln zł, druga - za 812 tys. zł. Tymczasem w kosztorysie założono, że wywóz śmieci może pochłonąć 1,9 mln zł, więc nic dziwnego, że samorządowcy zacierają ręce.

- Zakład Oczyszczania Miasta musieliśmy wykluczyć z postępowania, bo firma nie przedłożyła zgody na wywóz odpadów niebezpiecznych - mówi Zbigniew Szczepański, wójt gminy Chojnice. - Więc nawet gdyby cenowo była bardziej konkurencyjna, musiałaby odpaść.

Przy okazji zwycięstwa Sity z Kościerzyny padały pytania, czy aby na pewno śmieci będzie ona wywozić do Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze. - Nie dopuszczamy w ogóle, że mogłyby trafiać gdzie indziej - mówi wójt. - Przecież bez śmieci nie ma naszego Zakładu Zagospodarowania Odpadów. Ten warunek był w specyfikacji naszego przetargu, a poza tym obowiązuje przecież odgórnie zarządzona rejonizacja.

Dodaje, że na razie ZZO ma kłopot w tym względzie jedynie z gminą Koczała, ale problem ma być wkrótce rozwiązany.

Gdy przetarg się uprawomocni, urząd podpisze umowę z Sitą na półtora roku. A z ZZO na dwukrotną w ciągu roku wywózkę odpadów wielkogabarytowych - za darmo. Jeśli mieszkańcy będą chcieli "po drodze" oddać tego typu śmieci, będą mogli to zrobić w dowolnym terminie. Muszą jednak sami zawieźć je do Nowego Dworu i mieć przy sobie dowód osobisty. Gminę będzie to kosztowało 20 tys. zł rocznie.

Czy w związku z korzystniejszą ceną wywozu śmieci można liczyć na obniżkę podatku śmieciowego? Na razie nie, ale za pół roku wójt zapowiada analizę i decyzje.

Przypominamy, że wywózką nie są objęte odpady z firm, ogrodów działkowych i domków letniskowych. Tu konieczne będzie zawarcie odrębnych umów.