Przypomnijmy, że bydgoską policję poinformowano o zgonie niemowlęcia w niedzielę rano.
Do tragedii doszło w jednym z mieszkań przy ul. 20 stycznia 1920 roku. Ze wstępnych ustaleń lekarzy z pogotowia wynikało, że była to śmierć łóżeczkowa, czyli zespół nagłego zgonu niemowlaka. Zatrzymano i przesłuchano rodziców dziecka, którzy byli pod wpływem alkoholu. Mieli 0,6 i 0,88 promila alkoholu w organizmie.
Czytaj: W Bydgoszczy zmarł 10-miesięczny niemowlak. Czy to śmierć łóżeczkowa?
Sprawę wyjaśnia prokuratura. W środę przeprowadzono sekcję zwłok Jednomiesięcznego dziecka. Nie rzuciła ona jednak znacznego światła na sprawę. Przede wszystkim stwierdzono, że ciało nie ma śladów obrażeń.
- Brak czegoś jest jednak również cenną informacją - podkreśla prokurator Dariusz Bebyn. - Obecnie musimy jeszcze poczekać na wyniki badań mikroskopowych - dodaje.
Prokuratura na razie nie może wskazać nawet prawdopodobnej przyczyny śmierci dziecka. Nie ma także podstaw, do przedstawienia jakichkolwiek zarzutów jego rodzicom. Wyniki badań mikroskopowych będą znane dopiero za około dwa miesiące.
Czytaj e-wydanie »