54-letni Tadeusz G. od kilku lat był osobą bezdomną. Dawniej mieszkał w gminie Chojnice. Prokuraturze był dobrze znany, był karany sądownie za przemoc w rodzinie. Ostatnie lata żył już z dala od rodziny. Nie wynajął sobie jednak mieszkania, tylko żył na ulicy.
Jak się dowiedzieliśmy, nadużywał też alkoholu i prawdopodobnie nałóg ten doprowadził także do śmierci. Czy faktycznie, okaże się jednak po sekcji zwłok. - Na ciele mężczyzny nie znaleziono żadnych obrażeń, które mogłyby wskazywać na udział osób trzecich - mówi "Pomorskiej" Mirosław Orłowski, prokurator rejonowy w Chojnicach.
Wiadomo, że G. koczował z innymi bezdomnymi. Często właśnie na terenie byłych zakładów meblarskich przy ul. Towarowej, ale i w lesie przy ul. Igielskiej. To już drugi taki przypadek przy ul. Towarowej. W lutym niedaleko tego miejsca znaleziono zwłoki innego bezdomnego.
Zobacz również: Wyścigi dronów w Toruniu. To naprawdę robi wrażenie [zdjęcia]