A którym pasem szedł pieszy z Kwieciszewa do Strzelna??? Bo "Pałuki" podały, że szedł prawidłowo. Czyli jeżeli szedł prawym pasem, to też była prawidłowa strona?
P
Piotr B
Nie twierdzę że tak było akurat teraz, ale w okolicach Ina jak się jeździ to niektórzy sami proszą się o śmierć.
Dwa przykłady na które trafiam nagminnie. Ostatnio sam prawie przywaliłem w faceta.
Piesi idą lewą stroną, czyli lecą ci "na czołówkę" i nie schodzą z jezdni w momencie jak masz ich wymijać (co powinni zrobić zgodnie z przepisami).
Kodeks drogowy - ruch pieszych
Art. 11.
1. Pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku - z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi.
2. Pieszy idący po poboczu lub jezdni jest obowiązany iść lewą stroną drogi.
3. Piesi idący jezdnią są obowiązani iść jeden za drugim. Na drodze o małym ruchu, w warunkach dobrej widoczności, dwóch pieszych może iść obok siebie.
4. Korzystanie przez pieszego z drogi dla rowerów jest dozwolone tylko w razie braku chodnika lub pobocza albo niemożności korzystania z nich. Pieszy, z wyjątkiem osoby niepełnosprawnej, korzystając z tej drogi, jest obowiązany ustąpić miejsca rowerowi.
l
l0co
Nie twierdzę że tak było akurat teraz, ale w okolicach Ina jak się jeździ to niektórzy sami proszą się o śmierć.
Dwa przykłady na które trafiam nagminnie. Ostatnio sam prawie przywaliłem w faceta.
Piesi idą lewą stroną, czyli lecą ci "na czołówkę" i nie schodzą z jezdni w momencie jak masz ich wymijać (co powinni zrobić zgodnie z przepisami). W większości wypadku odbijesz na lewo i ich ominiesz, ale nie biorą pod uwagę co będzie jeśli akurat z naprzeciwka jedzie samochód i będziesz się z nim mijał akurat na ich wysokości. Wtedy masz wybór albo walisz czołówkę z autem, albo w pieszych.
Ostatnio przekonałem się do czego może doprowadzić chodzenie w nocy bez żadnego odblasku, światełka czy czegokolwiek. Facet idzie znowu prawidłowo lewą, ciemno jak d..., droga wąska. Ja jadę w tym samym kierunku co on idzie, na normalnym odcinku drogi zacząłem wyprzedzać skuter i nagle wyłonił mi się gość tak 1,5s przed kolizją który sobie biegał lewą stroną jezdni. Gdyby to nie był skuter i nie udało mi się odbić na środek jezdni to bym musiał walić w tego gościa.
Tak to właśnie wygląda.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl