- denerwuje się mieszkaniec bloku przy ul. Skłodowskiej-Curie w Świeciu. - Z jakiej racji mam płacić za jego odpady?
Nie tylko mieszkańcy bloków przy ul. Skłodowskiej-Curie w Świeciu są oburzeni. Też ich sąsiedzi z bloków wzdłuż ul. Wojska Polskiego czy Paderewskiego. - Ten typ, którego naprawdę kiedyś sfotografuję, jest tak bezczelny, że raz w tygodniu wyrzuca do nas cztery wielkie wory śmieci - dodaje pan z ul. Skłodowskiej-Curie. - Wiem gdzie on mieszka. Ma swój śmietnik przed domem. Dom niczego sobie, właściciel elegancki. Chyba na podrzucaniu swoich śmieci innym tak się dorobił!
Straż nie ma prawa
Zirytowani mieszkańcy bloków chcą tabliczek na śmietnikach z zakazem podrzucania śmieci i sankcjami, jakie za to obowiązują. Chcą też w to włączyć straż miejską. - Po pierwsze, nikt nie podrzuci śmieci na oczach strażnika miejskiego - zauważa Jurek Brąż-kowski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Świeciu. - Po drugie, my karzemy za zanieczyszczanie, a nie za wyrzucanie śmieci do śmietnika. Możemy jedynie doprowadzić podejrzanego do spółdzielni, która - ewentualnie - założy przeciwko niemu sprawę z powództwa cywilnego.skomplikowane, bo wymaga dowodów: ile tych śmieci było, itp.
Ludzie zdecydują
Wyjściem jest zamykanie śmie-tników na klucz. Zdarza się w Świeciu, w Bydgoszczy jest już bardzo popularne. Ogranicza też dostęp bezdomnym, często koczującym przy śmietnikach. - To pomysł do dyskusji - przyznaje Wojciechprezes Rady Nadzorczejółdzielni Mieszkaniowej w Świeciu. - Byłbym rad, gdyby ludzie to zdecydowali, bo nam czasem trudno w imieniu trzech i pół tysiąca mieszkańców.
n
Stąd nasz dzisiejszy dyżur: zamykać śmietniki na klucz czy nie? Zapraszamy do dyskusji pod nr tel. 33-14-350.