- "Wystarczy tylko jeden sms, żeby wygrać eleganckiego mercedesa" - wiadomość podobnej teści dostałem na swój telefon komórkowy - opowiada pan Zbigniew, abonent Ery. - Pomyślałem, że szansa na samochód za niecałe pięć złotych (4,88 zł - red.) jest kusząca, więc wysłałem sms.
Kilka chwil później otrzymał kolejną wiadomość. - Informację, że zostałem zarejestrowany i prośbę o odpowiedź na pytanie - przytacza Czytelnik.
Lekko zirytowany koniecznością wydania kolejnych 4,88 zł wysłał jednak odpowiedź. - Na tym się nie skończyło, bo dostałem kolejną wiadomość, w której zachęcano mnie do wysłania sms'a, który dałby mi jakieś punkty w losowaniu - przypomina sobie pan Zbigniew, który tym razem już nie odpowiedział.
Nie zniechęciło to jednak operatora, który wysyłał mu następne wiadomości zachęcające do.. wysyłania wiadomości. - To jest zwykłe naciąganie - zżyma się mężczyzna. - Skoro napisali, że do udziału w konkursie wystarczy jeden sms, a potem trzeba wysyłać kolejne, to jest to nieuczciwe.
- Aby wziąć udział w konkursie rzeczywiście wystarczy jeden sms - zapewnia Konrad Mróz z biura prasowego Ery, by jednocześnie zaprzeczyć swoim słowom: - Kontakt ten jest niezbędny do zarejestrowania uczestnika i przesłania mu pytania konkursowego.
Dopiero prawidłowa odpowiedź na przesłane pytanie daje szansę wygrania nagrody. Odpowiedzi na kolejne pytania nie mają już wpływu na udział w konkursie, ale zwiększają szansę na zwycięstwo.