Olga Fatkulina błysnęła kapitalną formą w sprincie na olimpijskim lodzie. Przegrała jedynie z Koreanką Sang Hwa Lee, która po raz drugi zdobyła złoto na tym dystansie, bijąc przy okazji rekord olimpijski.
Pierwszy z gratulacjami pospieszył Paweł Abratkiewicz, główny trener Rosjanki. To 23-krotny mistrz i rekordzista Polski, trzykrotny olimpijczyk (Albertville 1992, Nagano 1998, Salt Lake City 2002). W przeszłości był trenerem kadry młodzieżowej oraz kadry sprintu w Polsce, ale od kilku lat ze świetnymi efektami pracuje nad formą gwiazd za wschodnią granicą.
- Na co dzień współpracuję z trenerem głównym Konstantinem Połtawcem i odpowiedzialnym za przygotowanie siłowe Aleksandrem Leonidowem - opowiadał przed Igrzyskami w wywiadzie dla TVP. - Osobiście mam pod opieką sprinterki i łyżwiarki występujące w biegach średnich, jak Olga Fatkulina, Jekaterina Szichowa i Nadieżda Asijewa. Ponadto pełnię rolę koordynatora w teamie Andrieja Sawieliewa, który odpowiada za sprint męski. Zajmuję się po części też zadaniami serwismena. Przygotowuję łyżwy do startów dla większości zawodników z naszej grupy.