W ten sposób związek chce pokazać rządowi, że w Polsce ludziom żyje się coraz gorzej.
NSZZ Solidarność ma też pomysł na to, jak sprawić, by żyło się nam lżej. Mianowicie działacze zbierają podpisy pod projektem ustawy, która ma wprowadzić zapis gwarantujący podniesienie minimalnego wynagrodzenia do 50 proc. przeciętnej płacy w kraju. Dziś byłoby to 1719 zł, a nie jak dotychczas 1376 zł brutto.- Ludziom żyje się źle w Polsce - przekonuje Jacek Żurawski, szef zarządu Toruńsko-Włocławskiego Solidarności.
18 kwietnia komisja krajowa związku ma podjąć decyzję o tym, kiedy nastąpi manifestacja przed urzędami wojewódzkimi w całym kraju. Pod koniec czerwca ma też odbyć się ogólnopolska pikieta w Warszawie.