Pogodna niedziela przyciągnęła do Lubostronia setki osób z województwa kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego. Wiele z nich odwiedziło to miejsce po raz pierwszy. Możliwość wysłuchania koncertu we wnętrzach pałacu uatrakcyjniło ten pobyt. Sala pod rotundą wypełniła się po brzegi. Wielu turystów słuchało koncertu i rejestrowało jego wykonanie na taśmie wideo. Przy okazji podziwiali zabytkowe wnętrze pałacu.
Koncert pałacowy tego dnia był wyjątkowy. Występujący artyści wykonujący arie i pieśni, solo i w duecie, prezentowali nie tylko znakomite warunki wokalne, ale i aktorskie. Każdy występ kończył się gromkimi oklaskami. Podobało się. Repertuar zaprezentowany przez Wiesławę Kończewską-Plac - sopran, Marcina Tlałka - bas i Dorotę Kuczyńską-Tlałka - fortepian, to znane "przeboje" muzyki poważnej. Publiczności najbardziej przypadły do gustu wspaniałe duety z opery "Don Giovanii" - "Podaj mi dłoń kochanie", z musicalu "Skrzypek na dachu" - To świt, to zmrok" i z "Wesołej Wdówki" - "Usta milczą, dusza śpiewa". W arii Skołuby z opery "Straszny Dwór" Stanisława Moniuszki ("Ten zegar stary"), Marcin Tlałka nawiązał wspaniały kontakt z publicznością. Arii towarzyszył uśmiech, a momentami nawet głośny śmiech lubostrońskich słuchaczy.
Wiesława Kończewska na co dzień śpiewa w bydgoskiej Operze Nova. Jest również pedagogiem na wydziale wokalno-aktorskim Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Marcin Tlałka współpracuje między innymi z Capellą Bydgostiensis, Filharmonią Pomorską i Toruńską Orkiestrą Kameralną. Specjalizuje się w wykonawstwie muzyki oratoryjnej od Baroku po Romantyzm. Dorota Kuczyńska-Tlałka, żona Marcina, specjalizuje się w pracy ze śpiewakami. Od 1997 roku jest wykładowcą w bydgoskiej Akademii Muzycznej.
