Zamachowiec, który przyznał się do współpracy z Al-Kaidą, w piątek włamał się do mieszkania 74-letniego artysty za pomocą noża i próbował go zabić siekierą.
Duńskiego rysownik Kurt Westergaard jest autorem karykatur Mahometa, tych samych, które przed czterema laty wywołały oburzenie w świecie muzułmańskim.
Westergaardowi kilka razy grożono już śmiercią. Dlatego jego posiadłość w miejscowości Aarhus była pod stałym policyjnym nadzorem. Gdy doszło do włamania, artysta przebywał w domu ze swoją pięcioletnią wnuczką. Według jego relacji napastnik sforsował drzwi wejściowe za pomocą noża i siekiery. Wtedy jednak uruchomił się alarm, a sam rysownik z dzieckiem ukrył się w łazience. To pomieszczenie posiada bowiem specjalne, zbrojone drzwi. Próbując sforsować kolejne drzwi Somalijczyk miał krzyczeć: - Zemsty! Krwi!
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce powstrzymali zamachowca kilkoma strzałami. Obecnie dom Westergaarda jest otoczony policyjnymi radiowozami. W samym budynku trwają poszukiwania ewentualnych ładunków wybuchowych, które mogły zostać podłożone przez włamywacza.
Okazało się, że Somalijczyk utrzymywał kontakty z islamskimi radykałami oraz z organizacją terrorystyczną Al-Shabaab i przywódcami Al-Kaidy w Afryce Wschodniej. Policyjny komunikat mówi, że jest on również podejrzany o działalność terrorystyczną w Afryce Wschodniej.
Umiarkowane organizacje wyznawców religii mahometańskiej jednogłośnie potępiają zamach. Jest wśród nich, np. islamski "Duński Związek Muzułmański".