Dyżurny Komisariatu Policji V w Sosnowcu otrzymał zgłoszenie o awanturze domowej w jednym z bloków przy ul. Spadochroniarzy. W trakcie dojazdu na miejsce interwencji policjanci ujawnili palący się pojazd marki Toyota. Niezwłocznie poinformowali straż pożarną o zaistniałym fakcie. Po przybyciu na miejsce interwencji, na klatce schodowej zastali grupę pięciu bardzo pobudzonych mężczyzn.
Interweniujący policjanci, by sprawnie i bezpiecznie przeprowadzić interwencję wezwali na miejsce drugi patrol. Jeden z mężczyzn powiedział policjantom, że przyjechał do Sosnowca za swoją żoną, bo podejrzewa, że ona go zdradza. Miała przebywać w mieszkaniu z innym mężczyzną, do którego będzinianin usiłuje się dostać. Drzwi mieszkania były zamknięte, więc zazdrosny mąż usiłował je otworzyć przy pomocy siekiery. Z uwagi na zniszczenia otwarcie drzwi nie było jednak możliwe.
Policjanci ustalili, że w mieszkaniu znajduje się żona sprawcy zniszczenia mienia oraz dwie inne osoby. Po ugaszeniu pożaru pojazdu straż pożarna otwarła drzwi do mieszkania, w którym przebywała zgłaszająca zajście.
Zazdrosny mąż przyznał policjantom, że samochód, który się palił, należy do jego żony i to on w złości go podpalił. Dodatkowo ustalono, że 48-letni mieszkaniec Będzina kierował groźby karalne pozbawienia życia pod adresem żony i innych uczestników interwencji.
Będzinianin został więc zatrzymany przez policjantów i osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Teraz zazdrosnemu mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
POLECAMY TWOJEJ UWADZE
Ford Mustang stanął w płomieniach na DTŚ. Kierowca spłonął. Nic nie dało się zrobić ZDJĘCIA + WIDEO

Czy dostałbyś się do policji? PRAWDZIWE PYTANIA TESTU MULTISELECT

Sprawdź, czy masz prawo do rekompensaty za deputat POBIERZ WNIOSEK

Znasz język śląski? Przetłumacz te zdania QUIZ JĘZYKOWY II

Magazyn tyDZień Informacyjny program Dziennika Zachodniego