Dla większości tucholan spacer po mieście kojarzy się zazwyczaj z chodzeniem po dobrze znanych „kątach”, a zwiedzanie Tucholi przez turystów to głównie stare miasto i wizyta w Muzeum Borów Tucholskich. Nic bardziej mylnego.
Borowiackie Towarzystwo Kultury od kilku lat podczas Europejskich Dni Dziedzictwa organizuje niezwykłą przechadzkę ulicami Tucholi.
- Spacer zawsze przebiega inną trasą, dobraną do tematu związanego z historią miasta - wyjaśnia Maria Ollick, pomysłodawczyni. - Dodatkową atrakcją jest wieczorna pora, który rozbudza ciekawość i dodaje tajemniczości.
W ciemności widać inaczej
W tegorocznym spacerze wzięli udział mieszkańcy nie tylko z Tucholi, w różnym wieku i całymi rodzinami. Podkreślali, że po raz kolejny mogli zobaczyć Tucholę od nieco innej strony i w innym świetle. Wielu z nich dopowiadało własne historie związane z odwiedzanymi miejscami.
W trakcie piątkowego spaceru uczestnicy poznali przesłania i tajemnice małej architektury sakralnej – figur i kapliczek przydrożnych posadowionych na trasie spaceru, która wiodła ulicami: Chojnicką, Lipową, Kościelną, Krzywą, Nowodworskiego, Podgórną, Tylną, Krótką na pl. Wolności, dalej ulicą ks. ppłka J. Wryczy do Pomnika św. Małgorzaty.
Tam patronka miasta spowita w specjalnie przygotowanej na tą okoliczność iluminacji „przemówiła” do uczestników spaceru. A skoro mowa o takich atrakcjach - już poprzednie edycje były spektakularne. Na trasach wieczornych spacerów „ożywały” postacie rycerzy, żołnierzy Września 1939 , halabardnicy.
Tym razem jednak było inaczej. Wydarzenie zakończył minirecital w wykonaniu Tomasza Kotowskiego i Januarego Porębskego i wspólna fotografia, a Zenobia Majka i Elżbieta Danecka z Koła Gospodyń Wiejskich raczyły spacerowiczów kuchem, chlebem ze smalcem i ciepłymi napojami. Przewodnikiem po mieście była wspomniana już Maria Ollick, honorowa obywatelka Tucholi posiadająca obszerną wiedzę na temat historii miasta.
Wieczorne spacery, podobnie jak Pochód Borowiaków to doskonałe autorskie pomysły na promocję miasta i jego historii i kultury. Są warte kontynuacji w następnych latach.
