pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/Bydgoszcz
Lądowanie samolotu Ministerstwa Obrony Narodowej odbyło się w Bydgoszczy o godz. 7.59, a więc dwie godziny zanim przyszli do pracy specjaliści od kontroli lotów bydgoskiego terminalu.
Sprawę wyjaśnia Komisja ds. Bezpieczeństwa Lotów Sił Powietrznych.
- Pilot wojskowy ma zadanie wykonać. Nie może jednak postępować wbrew procedurom lotniskowym i zasadom bezpieczeństwa. - powiedział dzisiaj RMF 24 generał Anatol Czaban, szef szkolenia wojsk lotniczych. - Dla mnie jest problem zawsze, jeżeli gdziekolwiek występuje jakaś nawet mała nieprawidłowość, dlatego bardzo poważnie to zdarzenie traktuję i będę chciał to wyjaśnić do końca - zakończył.
Z kolei Jerzy Polaczek, który zasiada w komisji infrastruktury dziwi się, że do incydentu doszło niecałe trzy tygodnie po tragedii w Smoleńsku. W rozmowie z reporerem RMF 24 powiedział:
- To zły znak - powiedział Polaczek. Nie wyciągnęli wniosków z tragedii 10 kwietnia. Po drugie, gdyby pilot cywilny wykonałby taką operację, to momentalnie utraciłby uprawnienia i licencję - dodaje Polaczek. -Wojskowe lotnictwo, a szczególności 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego od kilku lat jest w głębokim kryzysie.