https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Specjalna komisja bada, czy rządowy Jak-40 wylądował w Bydgoszczy wbrew przepisom

(mc)
Fot. sxc
Chodzi o incydent z 26 kwietnia tego roku. Samolot, który przyleciał po Radosława Sikorskiego, wylądował na bydgoskim lotnisku cywilnym, zanim zaczęli tam pracę kontrolerzy ruchu - podaje RMF 24.

pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/Bydgoszcz

Lądowanie samolotu Ministerstwa Obrony Narodowej odbyło się w Bydgoszczy o godz. 7.59, a więc dwie godziny zanim przyszli do pracy specjaliści od kontroli lotów bydgoskiego terminalu.

Sprawę wyjaśnia Komisja ds. Bezpieczeństwa Lotów Sił Powietrznych.

- Pilot wojskowy ma zadanie wykonać. Nie może jednak postępować wbrew procedurom lotniskowym i zasadom bezpieczeństwa. - powiedział dzisiaj RMF 24 generał Anatol Czaban, szef szkolenia wojsk lotniczych. - Dla mnie jest problem zawsze, jeżeli gdziekolwiek występuje jakaś nawet mała nieprawidłowość, dlatego bardzo poważnie to zdarzenie traktuję i będę chciał to wyjaśnić do końca - zakończył.

Z kolei Jerzy Polaczek, który zasiada w komisji infrastruktury dziwi się, że do incydentu doszło niecałe trzy tygodnie po tragedii w Smoleńsku. W rozmowie z reporerem RMF 24 powiedział:

- To zły znak - powiedział Polaczek. Nie wyciągnęli wniosków z tragedii 10 kwietnia. Po drugie, gdyby pilot cywilny wykonałby taką operację, to momentalnie utraciłby uprawnienia i licencję - dodaje Polaczek. -Wojskowe lotnictwo, a szczególności 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego od kilku lat jest w głębokim kryzysie.

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bo
Czyli u nas wszystko po staremu, do następnej katastrofy
S
Szogun
W dniu 15.06.2010 o 09:48, gosc napisał:

PAN MINISTER WYCHODZIZ ZALOZENIA " CO WOLNO WOJEWODZIE TO NIE TOBIE SMRODZIE" I JEMU WSZYSZKO WOLNO BO ON JEST PONAD PRAWEM A ZAPLACI ZA JEGO ZACHCIANKI PODATNIK!!! UWAZA PAN MINISTER ZE MA PELNE PRAWO DO TEGO BO JEST PRZEDSTAWICIELEM WLADZY I WYCHODZI Z ZALOZENIA KTO MA WLADZE TEN MA ZAWSZE RACJE. A NAROD SIE NIE LICZY.


Być może tu jeszcze inne względy w grę wchodzą ... ?
g
gosc
PAN MINISTER WYCHODZIZ ZALOZENIA " CO WOLNO WOJEWODZIE TO NIE TOBIE SMRODZIE" I JEMU WSZYSZKO WOLNO BO ON JEST PONAD PRAWEM A ZAPLACI ZA JEGO ZACHCIANKI PODATNIK!!! UWAZA PAN MINISTER ZE MA PELNE PRAWO DO TEGO BO JEST PRZEDSTAWICIELEM WLADZY I WYCHODZI Z ZALOZENIA KTO MA WLADZE TEN MA ZAWSZE RACJE. A NAROD SIE NIE LICZY.
J
JoJo
Hehe, jak widać nic się nie ukryje. Wieści, a raczej ploty o tym wydarzeniu krążyły w Bazie wszędzie. Może ktoś się ogarnie i zastanowi się nad degradacją lotniska wojskowego w Bydgoszczy. I co będą teraz przywracać wieżę, bo tak wiewióry ćwierkają? A co z MPS, też rozwalić??? Szlachta z NATO będzie przyjeżdżać do Bydgoszczy samochodami?
G
Gość
W dniu 11.06.2010 o 08:59, Lotniarz napisał:

Piszecie z takim znawstwem i komentujecie z takim oburzeniem a nie postawiono podstawowego pytania: CO TAKIEGO SIĘ ZDARZYŁO, ŻE MINISTER WSPRAW ZAGRANICZNYCH, NIE ZNAJDUJACY SIĘ W STANIE WYŻSZEJ KONIECZNOŚCI LUB POTRZEBY RACJI STANU JEST WOŻONY Z DOMU LUB DO DOMU RZĄDOWYM SAMOLOTEM I ZAPEWNE NA KOSZT PAŃSTWA A NIE SWÓJ WŁASNY ?


Proste: by żyło się lepiej. Ot co!
L
Lotniarz
Piszecie z takim znawstwem i komentujecie z takim oburzeniem a nie postawiono podstawowego pytania: CO TAKIEGO SIĘ ZDARZYŁO, ŻE MINISTER WSPRAW ZAGRANICZNYCH, NIE ZNAJDUJACY SIĘ W STANIE WYŻSZEJ KONIECZNOŚCI LUB POTRZEBY RACJI STANU JEST WOŻONY Z DOMU LUB DO DOMU RZĄDOWYM SAMOLOTEM I ZAPEWNE NA KOSZT PAŃSTWA A NIE SWÓJ WŁASNY ?
J
Jan
Chcąc o czymś pisać, trzeba się na tym znać.
J
Jacek
Coś ty za jeden mędrzec. Nie masz bladego pojęcia co jest na lotnisku a wymądrzasz się. Od 1 kwietnia 2010r lotnisko wojskowe jest nie czynne, nie żadnej pracy całości ruchu lotniczego a więc i kontrolera, meteorologa itd. Najpierw pacanie pomyśl zanim zaczniesz sie wymądzrzać.
J
Jacek
W dniu 10.06.2010 o 21:01, D20F59 napisał:

autor tekstu nie ma zapewne pojęcia, iż w bydgoszczy funkcjonują kontrolerzy cywilni, oraz wojskowi. Jeżeli dyżurny SNRL wie że może nie być cywilnych kontrolerów, wówczas zapewne przekazałby ten samolot do KrlTwr czyli kontrolera wojskowego. A więc sprowadza się to do jednego, mianowicie, pas był gotowy na przyjęcie, krlApp także był na posterunku, być może i DRL i BRL także były w stanie działania, a więc procedury wojskowe zostały jak najbardziej zachowane, gdyż jak wiemy JAK 40 należy do wojskowych formacji, a nie cywilnych. Analizując tamten dzień, należy zwrócić uwagę na okoliczności, a więc - pogoda w miarę dobra, widzialność także, więc nie trzeba było podawać wskazań RVR, czyli meteorologicznie lotnisko było czynne, a wojskowy KrlTwr jest zawsze na miejscu tak samo jak i krlApp czy nawigator.szukanie dziury w całym, tylko dlatego że zdarzyła się katastrofa w Smoleńsku, jest nie na miejscu, a i tak nie przywróci życia ludziom, którzy tam polegli.Szanowny Pan Generał, powinien raczej zwrócić się sam do siebie jako szef wyszkolenia, zadając sobie pytanie, dlaczego ludzie którzy wychodzą spod jego ręki, naginają przepisy...

M
Mischiefter
W dniu 10.06.2010 o 21:01, D20F59 napisał:

Analizując tamten dzień, należy zwrócić uwagę na okoliczności, a więc - pogoda w miarę dobra, widzialność także, więc nie trzeba było podawać wskazań RVR, czyli meteorologicznie lotnisko było czynne, a wojskowy KrlTwr jest zawsze na miejscu tak samo jak i krlApp czy nawigator.szukanie dziury w całym, tylko dlatego że zdarzyła się katastrofa w Smoleńsku, jest nie na miejscu, a i tak nie przywróci życia ludziom, którzy tam polegli.



Ale ten artykuł jednak coś wnosi i uświadamia, że mozliwym jest bezpiecznie osiąść na lotnisku nawet bez udziało osób z obsugi.
D
D20F59
autor tekstu nie ma zapewne pojęcia, iż w bydgoszczy funkcjonują kontrolerzy cywilni, oraz wojskowi. Jeżeli dyżurny SNRL wie że może nie być cywilnych kontrolerów, wówczas zapewne przekazałby ten samolot do KrlTwr czyli kontrolera wojskowego. A więc sprowadza się to do jednego, mianowicie, pas był gotowy na przyjęcie, krlApp także był na posterunku, być może i DRL i BRL także były w stanie działania, a więc procedury wojskowe zostały jak najbardziej zachowane, gdyż jak wiemy JAK 40 należy do wojskowych formacji, a nie cywilnych.
Analizując tamten dzień, należy zwrócić uwagę na okoliczności, a więc - pogoda w miarę dobra, widzialność także, więc nie trzeba było podawać wskazań RVR, czyli meteorologicznie lotnisko było czynne, a wojskowy KrlTwr jest zawsze na miejscu tak samo jak i krlApp czy nawigator.
szukanie dziury w całym, tylko dlatego że zdarzyła się katastrofa w Smoleńsku, jest nie na miejscu, a i tak nie przywróci życia ludziom, którzy tam polegli.
Szanowny Pan Generał, powinien raczej zwrócić się sam do siebie jako szef wyszkolenia, zadając sobie pytanie, dlaczego ludzie którzy wychodzą spod jego ręki, naginają przepisy...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska