Będzie strefa, będą inwestorzy, będzie praca. To na co czekają chyba wszyscy ma bardzo duże szanse, aby stać się faktem.
We wtorek Rada Ministrów ma zająć się wnioskiem o włączenie 6 ha ziemi w gminie Wąbrzeźno do Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Decyzja rządu to ostatni krok na tej drodze.
Przeczytaj też: Liczą, że strefa ekonomiczna na terenie unisławskiej cukrowni da pracę. O ile powstanie
Wszytko gotowe
- Wszystkie dokumenty zostały bardzo dobrze przygotowane przez samorządy. Są już po procesie konsultacji międzyresortowych - mówi Teresa Kamińska, prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Prezes Kamińska jest dobrej myśli. Podobnie wąbrzescy samorządowcy. Przed kilkoma dniami z szefową PSSE spotkali się starosta wąbrzeskiKrzysztof Maćkiewicz, burmistrz Leszek Kawski i wójt gminyWładysław Łukasik. Inicjatorem spotkania był Jacek Janiszewski, były minister rolnictwa.
Przeczytaj również: Strefa ekonomiczna. Skuś się, są jeszcze wolne tereny pod inwestycje
- Wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni z tego spotkania - burmistrz Leszek Kawski mówi w specjalnie wydanym komunikacie. - Pani prezes zobowiązała się, że do momentu sfinalizowania przyjęcia tych terenów do PSSE, obejmie je patronatem. Daje to gwarancję potencjalnym inwestorom, że Wałycz w niedługim już czasie wejdzie do strefy. Głęboko wierzę, że uda się zrealizować ten pomysł. Na takie rozwiązania cały powiat czeka już od lat.
Prezes Kamińska chwali nie tylko przygotowanie samorządów, ale także same nieruchomości, które mają zostać włączone do strefy specjalnej. - Tereny w gminie Wąbrzeźno są bardzo atrakcyjne: płaskie, uzbrojone, z dobrą komunikacją - mówi Teresa Kamińska. I dodaje, że jest już nawet inwestor zainteresowany uruchomieniem pod Wąbrzeźnem firmy. - Szczegółów jednak nie zdradzę do końca negocjacji - zastrzega prezes Kamińska.
Przeczytaj: Strefa ekonomiczna w Barcinie utyła
Do strefy najpierw włączonych zostanie 6 ha ziemi. Docelowo jednak podstrefa w powiecie ma mieć 200 ha powierzchni. Przygotowania trwają.
Z szansy trzeba korzystać
Tereny objęte strefą specjalną są dla firm bardzo atrakcyjne, ponieważ mogą one inwestować na nich korzystając z wielu preferencji, m.in. podatkowych. Dobrym tego przykładem są tereny w Łysomicach. Znacznie gorszym tereny PSSE w Grudziądzu, których większość leży odłogiem.
