Ponad 300 starszych osób z całego powiatu badało krew, śpiewało i udowadniało, że jesień życia może być piekna. Wtorkowe uroczystości zaczęły się mszą w kościele św. Jakuba, którą doprawił ks. Jan Pałubicki. A później w domu kultury były hulanki i swawole. kto chciał, mógł sobie zbadać ciśnienie i poziom glukozy w krwi. - Tym zajęło się Miejskie Centrum Lekarskie - mówi Wacław Szołtun, prezes zarządu powiatowego związku emerytów, rencistów i inwalidów. - Kto u nas nie był, niech żałuje, bo pokazaliśmy, że emeryci potrafią się wesoło bawić. A doktor Krystyna Koczwara opowiedziała nam o problemach zdrowotnych osób starszych.
Zaśpiewał chórek "Radosna Jesień" działający przy klubie seniora "Jesień", a także "Cisowienie" z Cekcyna, "Frantówki" z Bysławia, "Alababki" z Tucholi i "Allegro" ze Stobna. Dopisali sponsorzy, więc "Światowy Dzień Inwalidy" był w Tucholi bogaty. - Dostaliśmy wsparcie z gminy i powiatu - przypomina Szołtun.
I chociaż władze powiatowe nie dopisały, to za to miejskie o emerytach nie zapomniały. _- Cieszymy się, że inni nas dostrzegają i interesują się tym, co robimy - _dodaje Szołtun.
Impreza odbywa się w Tucholi już od 17 lat i z roku na rok nabiera rozmachu. A oprócz tucholan zjawili się na niej także emeryci z Lubiewa, Bysławia, Cekcyna, Gostycyna, Pruszcza i Śliwic.