1 z 6
Przewijaj galerię w dół

fot. Anna Klaman
Mąż pani Mirosławy pierwszy pojawił się na miejscu i próbował ratować żonę. Ale było już za późno. Zdołał ją tylko wyciągnąć do kuchni.
2 z 6

fot. Anna Klaman
Małżonkowie żyli w urągających ludziom warunkach od 15 już lat. Obaj nadużywali alkoholu. Nie mieli wody i prądu.
3 z 6

fot. Anna Klaman
Kiedyś mieli dzieci, ale cała dwunastka została im odebrana.
4 z 6

fot. Anna Klaman
Pan Mirosław odmówił przyjęcia kluczy do lokum w Czersku, które zaproponowała mu dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Nie pójdę do miasta - mówi. Chce zostać na pogorzelisku.