https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spłonęła kamienica w centrum Torunia. Jedna osoba nie żyje [zdjęcia, szczegóły, wideo od Czytelniczki]

(bog); wideo od naszej Czytelniczki pani Moniki Parteki
fot. Łukasz Fijałkowski
Zginął młody mężczyzna w pożarze poddasza domu przy ulicy Kopernika 41. Na miejscu do południa trwała jeszcze akcja ratownicza.

Pomorska24

Pomorska24

Dziękujemy bardzo pani Monice za pliki wideo z miejsca akcji.

Czekamy na kolejne sygnały, zdjęcia, widea od Państwa.

Ogień wybuchł w niedzielę kilka minut przed godz. 8. Płomienie błyskawicznie zajęły poddasze trzykondygnacyjnego budynku przy ul. Kopernika 41. Mieszkańcy zostali ewakuowani.

- Wyraźnie słyszałam wybuch - mówi lokatorka jednej z kamienic przy ul. Kopernika. - Przez okno w kuchni zobaczyłam kłęby dymu. Momentalnie zrobiło się ciemno na podwórku. Chwilę później ludzie na ulicy zaczęli krzyczeć "pali się".

Na miejsce tragedii jako jedni z pierwszych dotarli strażnicy miejscy. To oni na początku zajęli się ewakuacją mieszkańców.

- Do szpitala z objawami podtrucia dymem trafiła jedna z naszych funkcjonariuszek - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik toruńskich strażników. - Lekarze zdecydowali, że będzie musiała zostać na obserwacji.

Podczas akcji gaśniczej w jednym z pomieszczeń na trzecim piętrze, strażacy odnaleźli spalone zwłoki. - Nie mamy pewności, kim był ten człowiek - mówi Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - Sprawą zajęła się prokuratura.

Nieoficjalnie wiemy, że ofiarą jest młody chłopak. - Znałam go - mówi anonimowo jedna z mieszkanek kamienicy. - Przyjaźnił się z moją córką. - Przychodził czasem do nas naprawiać komputer. Był bardzo uczynny. Z tego co wiem, jego rodzice są prawdopodobnie w Niemczech, a siostra mieszka poza Toruniem. Sam tutaj został.

Po pięciu godzinach akcji ogień został opanowany. Z żywiołem walczyło aż 14 zastępów strażaków. Udało się nie dopuścić do jego rozprzestrzenienia na sąsiednie kamienice.

Inspekcja nadzoru budowlanego wydała jednak zakaz przebywania w spalonych pomieszczeniach.

- W związku z taką decyzją małżeństwo, które mieszkało na pierwszym piętrze, trafiło do ośrodka MONAR-u - mówi Agnieszka Pietrzak, rzecznik prezydenta miasta. - Drugie piętro wynajmowane było przez studentów, którzy przenieśli się do swoich znajomych w Toruniu.

Prokuratorskie dochodzenie wyjaśni, co mogło być bezpośrednią przyczyną pożaru. Na razie żadne służby nie chcą wypowiadać się na ten temat. Według mieszkańców ogień mógł powstać w wyniku zaprószenia np. od papierosa.

Na toruńskiej Starówce akcje gaśnicze są niezwykle trudne. Większość budynków jest bardzo stara. Mają drewniane stropy i klatki schodowe.

- Kamienica, której poddasze spłonęło nie była wpisana do rejestru zabytków - mówi Sambor Gawiński, wojewódzki konserwator zabytków. - To jednak ogromna strata dla miasta, bo budynek był bardzo oryginalny. Elewacja pochodziła z XIX w.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gosc
a w Bydgoszczy to jest jeszcze gorzej - większość kamienic dawno nie widziało remontów ani z zewnątrz ani wewnątrz - tu są dopiero slamsy... Co to kogo obchodzi???
k
krzyżowiec1410
Tak to jest jak w jednej z piękniejszych starówek w Polsce, mieszkają slumsy. Kamienice od zewnątrz ładne i kolorowe a od podwórek ściany podparte palami. Miasto zamiast dofinansować albo nawet całkowicie pokryć koszty podłączenia mieszkań na Starówce do miejskiej sieci grzewczej, woli co roku ugasić z 2 kamienice i kazać je odrestaurować prywatnym inwestorom.
~lolek~
No tak, zaczęło się palenie w piecach...
D
Darek
straszne to co się stało..., teraz liczę na Miasto
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska