Pożar w Redczycach wybuchł w nocy
Przypomnijmy, że pożar budynku gospodarczego w Redczycach niedaleko Żnina wybuchł w piątek, 28 marca, po godzinie 22. Z ogniem walczyło siedem zastępów OSP i PSP. Niestety, nie udało się uratować psa, który znajdował się w budynku.
Ogień objął jedno z pomieszczeń gospodarczych. Zadysponowano większe siły, ponieważ właściciel poinformował, że w środku znajdują się butle z gazem. Było więc zagrożenie dla obiektów sąsiadujących.
Na miejscu pracowali:
strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Żninie (dwa zastępy),
zastępy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wawrzynkach, w Białożewinie, Cerekwicy i Brzyskorzystewku
W pożarze żaden człowiek nie ucierpiał. Niestety nie udało się uratować psa.
- Z budynku gospodarczego wyniesiono dwukilogramową butlę gazową, którą schłodzono w bezpiecznym miejscu - przekazał rzecznik KP PSP w Żninie. - Znaleziono tez spalonego psa.
Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną pożaru. Straty wyceniono na około 80 tys. zł.
Sąsiedzi i przyjaciele na pomoc poszkodowanym
Na zrzutka.pl utworzono akcję pomocową z kontem, gdzie można wpłacać pieniądze dla poszkodowanych z Redczyc.
Inicjator zbiórki napisał:
W nocy z 28 na 29.03.2025r. ogień strawił garaż, a w nim m.in.: narzędzia, maszyny oraz ciągnik rolniczy.
Nieocenioną stratą jest też najlepszy przyjaciel rodziny pies Lobo, który niestety zginął tragicznie podczas pożaru.
Przyczyny pożaru nie są na tę chwilę znane, ale już teraz możemy pomóc, dorzucając chociaż najmniejszą kwotę od siebie.
Razem możemy więcej i pamiętajmy... dobro wraca!
Zawsze pomocni dla innych, teraz my możemy im pomóc - napisała jedna ze znajomych rodziny w mediach społecznościowych.
TUTAJ można wpłacić.
Niedawno pożar w Wawrzynkach
To już drugie takie groźne zdarzenie w okolicy w ostatnich dniach.
Czytaj także
Kilka dni temu informowaliśmy o innym dramatycznym zdarzeniu w okolicy. 24 marca w Wawrzynkach doszło do pożaru w jednym z gospodarstw.
Niestety jedna z macior, która znajdowała się w zamkniętym kojcu, nie została w porę uratowana. Pomimo dramatycznej sytuacji, pozostałe zwierzęta nie doznały poważnych obrażeń.
