Tegoroczne święta minęły we Włocławku i regionie bardzo spokojnie. Dopisała aura, więc od suto zastawionych stołów mogliśmy się chociaż na trochę oderwać, by pospacerować na świeżym powietrzu. Wczoraj - w lany poniedziałek - można było dostrzec na włocławskich ulicach wielu spacerowiczów, w tym także samotnych pań, które musiały się liczyć z tym, że spotka je śmigus-dyngus. Na szczęście czasy, gdy po ulicach miasta biegały hordy nastolatków bez opamiętania oblewających wszystkich wodą, chyba już mamy za sobą. Niewiele to miało wspólnego z tradycją. Wczoraj było o wiele spokojniej i kulturalniej...