Na klatkach schodowych w części bloków Spółdzielni Mieszkaniowej "Południe" pojawiły się ogłoszenia o zmianie wysokości stawki ryczałtu za gaz. Mieszkańcy nie kryją zdenerwowania. - Gaz tanieje, a my mamy płacić więcej? - pyta rozgoryczona pani Karolina. - Co ta spółdzielnia wyprawia! Przecież nasze pensje nie nadążają za ciągłymi podwyżkami.
Dlaczego Spółdzielnia Mieszkaniowa "Południe" decyduje się na podniesienie stawek ryczałtowych? - To efekt zwiększonego zużycia gazu w części bloków oraz wcześniejszych, ubiegłorocznych podwyżek cen gazu - tłumaczy prezes Zbigniew Lewandowski.
Spółdzielnia rozliczyła zużycie gazu za ubiegły rok w poszczególnych blokach. I wyszło na to, że w większości opłaty ryczałtowe nie pokrywały kosztów. Stąd decyzja o podwyższeniu stawek. Podwyżka nie jest jednakowa, w niektórych blokach to złotówka więcej od osoby, w niektórych dwa złote i więcej.
Obecnie mieszkańcy bloków SM "Południe", w których nie ma liczników gazu płacą stawkę ryczałtową w wysokości od 8,19 złotych za osobę do 9,10 złotych za osobę. Po podwyżce to może być nawet 11 złotych.
Czytaj też: Chcesz ogrzewać gazem? Najpierw sprawdź, czy sąsiedzi nie wyjechali z kraju
Co jest przyczyną zwiększonego zużycia gazu? Władze spółdzielni niechętnie o tym mówią, ale przyznają, że docierają do spółdzielni sygnały o tym, że na zryczałtowanym gazie podgrzewa się wodę do mycia. Z oszczędności, bo ciepła woda jest droga. Albo że w sezonie grzewczym, zamiast odkręcić zawór przy kaloryferze, żeby ciepło popłynęło, odkręca się kurek kuchenki gazowej i w ten sposób dogrzewa mieszkania. Niestety, za takie praktyki jednego czy drugiego sąsiada zapłacą wszyscy mieszkańcy bloku.
Nowe stawki wejdą w życie 1 października. Spółdzielnia uprzedza, że po tym roku znów zostanie wykonany bilans zużycia gazu w poszczególnych budynkach. Jeśli okaże się, że opłaty wpłacane przez mieszkańców są niewystarczające, stawki znów pójdą w górę. Ale możliwe są też zwroty, jak po rozliczeniu zużycia ciepła.
W blokach SM "Południe" tylko w 900 mieszkaniach są gazomierze. W budynkach wznoszonych przed rokiem 1990 nie były montowane ze względu na względu na ograniczoną produkcję. Przy okazji większych remontów spółdzielnia proponuje mieszkańcom zmiany, ale godzą się na nie niechętnie, bo wiąże się to nie tylko z koniecznością przeróbek w mieszkaniu. Opłata za gaz nieryczałtowy jest też na ogół wyższa, bo do ceny paliwa dolicza się opłatę za licznik.
Czytaj e-wydanie »