Opłaty za prąd w 2025 roku. Zamrożone ceny, opłata mocowa i bon energetyczny

Od 1 stycznia 2025 roku ceny prądu dla gospodarstw domowych zostały ponownie zamrożone. Nie będą obowiązywały przez cały rok, a tylko do 30 września. Co później? Sprawdziliśmy!

Jak wynika z ustawy o ochronie odbiorców energii, przygotowanej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, cena maksymalna dla gospodarstw domowych została od 1 stycznia 2025 roku utrzymana na poziomie 500 zł za MWh (50 gr netto za 1 kWh, tzn. 62,12 gr brutto z akcyzą i podatkiem VAT).

Dodajmy, że bez mrożenia to by było ok. 623 zł/MWh, gdyż tyle wynosi średnia cena energii elektrycznej w grupie taryfowej G, która wynika z taryf sprzedawców z urzędu, zatwierdzona na pół roku (od 1 lipca 2024 roku do 31 grudnia 2025).

• Z taryfy G korzysta najwięcej osób, gospodarstw domowych) m.in. z Kujaw i Pomorza - to stała cena za prąd przez całą dobę, niezależnie od pory dnia czy nocy. Jest najpopularniejsza ze względu na wygodę, ponieważ nie trzeba martwić się o planowanie zużycia energii w różnych godzinach.

Jak wyliczył cytowany przez money.pl Bartłomiej Derski z portalu WysokieNapiecie.pl, dla popularnej taryfy G11 (grupa G, to taryfy dla gospodarstw domowych - przyp. red.), przy założeniu zużycia 2000 kWh w ciągu roku i bez uwzględnienia fotowoltaiki, miesięczne rachunki „będą w pierwszej połowie 2025 roku o symboliczne kilkadziesiąt groszy niższe od obecnych”. To znaczy, że jeśli w drugiej połowie 2024 roku rachunek wynosił 191,10 zł na miesiąc, to do czerwca 2025 powinno to być 190,60 zł.

Zła informacja jest taka, że zamrożona cena będzie obowiązywała tylko do 30 września, co oznacza, że po trzech kwartałach tego roku może... wzrosnąć.

Jesienią 2024 roku pisaliśmy, że zamrożone ceny prądu w 2025 roku będą dotyczyć tylko gospodarstw domowych, co wynikało z przeanalizowanego przez nas projektu ustawy o ochronie odbiorców energii. Jednak niemal w ostatniej chwili, pod koniec 2024 roku doszła poprawka, która uwzględnia w tej preferencji także samorządy i podmioty wrażliwe, jak m.in. szkoły, żłobki, szpitale czy spółdzielnie. Jednak mogą one korzystać z zamrożonych stawek tylko do końca marca br.

Według PAP:

• Koszt rozwiązań osłonowych do 30 września rząd oszacował na 3,7 mld zł. Do tego dojdzie jeszcze 398 mln zł w 2026 r. z tytułu późniejszego rozliczania rekompensat.
• Wydatki z tytułu zawieszenia opłaty mocowej do połowy 2025 r. wyliczono na 1,476 mld zł, łącznie całe przedsięwzięcie ma kosztować nieco ponad 5,6 mld zł.

Od 1 stycznia 2025 roku w rachunki gospodarstw domowych miała wrócić opłata mocowa, która dla przeciętnego odbiorcy w gospodarstwie domowym wynosi 11,44 zł netto miesięcznie. Jednak też została zamrożona na poziomie zero do czerwca 2025.

Od 1 lipca 2024 roku gospodarstwa domowe są w niej zwolnione (takie prawo dała im ustawa o bonie energetycznym i ograniczeniu cen energii). Chodziło o to, aby ograniczyć wzrost rachunków za energię elektryczną. W praktyce jednak wspomniane kilkanaście złotych wartości rachunku nie powstrzymało wzrostu opłat za samą energię i za jej przesył.

Najuboższe gospodarstwa domowe mają dostać, wzorem 2024 roku, tzw. bon energetyczny - mówi projekt ustawy, który zakłada przedłużenie bonów energetycznych na 2025 rok. Projekt ustawy jest nadal w fazie konsultacji publicznych, a ostateczna decyzja o przyjęciu ustawy jeszcze nie zapadła.

Miałoby to być jednorazowe świadczenie dla osób, które spełnią odpowiednie kryterium dochodowe. Przysługuje gospodarstwu domowemu, w którym przeciętny miesięczny dochód nie przekraczałby 2800 zł (dla gospodarstwa jednoosobowego) lub 2000 zł na osobę (dla wieloosobowych). Pod uwagę bierze się dochody z 2023 i 2024 roku.

Oznacza to wzrost progu dochodowego o 300 zł w porównaniu do wcześniejszych limitów i niezmienna pozostałaby też zasada „złotówka za złotówkę”.

A konkretnie bon energetyczny w 2025 roku ma wynosić:

• dla gospodarstwa jednoosobowego - 600 złotych;
• dla dwu- i trzyosobowego - 800 złotych;
• dla cztero- i pięcioosobowego - 1000 złotych,
• i dla gospodarstw, które liczą sześć i więcej osób - 1200 złotych.

Dla domów ogrzewanych energią elektryczną wsparcie będzie jeszcze wyższe, bo dwukrotność powyższych kwot, czyli od 1200 do 2400 złotych.

Wnioskowanie o tzw. bon energetyczny możliwe będzie przez aplikację mObywatel, stronę epuap.gov.pl lub osobiście w urzędzie miasta lub gminy.

I na koniec ważna informacja: gdy rozliczamy się z dostawcą prądu na podstawie prognozy, wtedy nasze rachunki muszą zostać skorygowane, bowiem część została wystawiona przed przyjęciem ustawy o ochronie odbiorców energii - o korektę możemy wnioskować w każdej chwili.