Jesienią 2007 roku rozpisywaliśmy się na temat nieskutecznych prób, jakie podejmował Servnet chcąc skorzystać z zasobów mieszkaniowych KSM. Chciał stworzyć w Inowrocławiu konkurencyjną dla Multimediów telewizję kablową.
Radny Krzysztof Boniek wystąpił do UOKiK z wnioskiem o zbadanie czy spółdzielnia nie łamie zasad konkurencji. W końcu zapadł "wyrok". Prezes Urzędu uznał, że spółdzielnia nadużyła swojej dominującej pozycji na inowrocławskim rynku. Dlatego nałożył karę.
Radny Krzysztof Boniek od nas dowiedział się o tej decyzji. Nie ukrywał swego zadowolenia.
- Kara nie powinna być wypłacana z kasy spółdzielni, tylko z kieszeni obecnych członków zarządu. Na pewno ich na to stać - mówi.
Decyzja UOKiK-u nie jest ostateczna. Prezes KSM Włodzimierz Miklas zapowiedział już, że odwoła się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
- Nie czujemy się winni. Wręcz przeciwnie. Zrobiliśmy wszystko co trzeba, żeby zawrzeć umowę z tą firmą. Mecenas naszej spółdzielni już przygotowuje odwołanie - informuje.
Prezes Servnetu Jan Zybała nie czuje pełnej satysfakcji z decyzji Urzędu.
- Trudno mówić o satysfakcji w momencie, kiedy nasza firma poniosła znaczne straty związane z półtorarocznym opóźnieniem w rozpoczęciu świadczenia usług na rynku inowrocławskim, a mieszkańcy nie mieli możliwości skorzystania z tańszych usług - wyznaje. Dodaje jednak, że będzie to ostrzeżenie dla innych spółdzielni stosujących podobne praktyki.
Warto zaznaczyć, że Servnet w końcu podpisał umowę ze spółdzielnią. Od stycznia zdobywa inowrocławskich klientów i walczy z Multimediami. Skorzystali na tym inowrocławianie. Płacą dużo mniej niż przed rokiem.
Szerzej o tej sprawie już jutro (czwartek 3 września) na stronach inowrocławskiego papierowego wydania "Gazety Pomorskiej".
