https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Społecznicy z okolicy

Katarzyna Piojda-Kasak
Wolontariuszki z hospicjum ks.  Popiełuszki: Barbara Najdek, Monika  Czerniejewska i Danuta Koziorzemska
Wolontariuszki z hospicjum ks. Popiełuszki: Barbara Najdek, Monika Czerniejewska i Danuta Koziorzemska Tomek Czachorowski
Chociaż w niektórych placówkach działa ponad setka wolontariuszy, te chętnie przyjmą następnych zainteresowanych.

     Hospicjum im. ks. Popiełuszki. Tutaj w opiece nad chorymi, w recepcji i pracach w ogrodzie pomaga około 100 wolontariuszy. - Najmłodsi to licealiści, najstarszy nasz wolontariusz ma ponad osiemdziesiąt lat - mówi "Pomorskiej" Czesława Mieszkowska, księgowa z hospicjum. Tutaj wśród społeczników przeważają studenci i emeryci. Ci pierwsi chcą zdobyć doświadczenie zanim poszukają "prawdziwej" pracy. Drudzy przychodzą, bo, jak mówią, zamiast nudzić się bezczynnie w domu, wolą tutaj pomagać potrzebującym. W hospicjum pracują po cztery godziny dziennie, według grafiku. Jedni zjawiają się codziennie, inni - nawet raz w miesiącu.
     Sprawdzić samego siebie
     
Tym, którzy przychodzą po raz pierwszy do placówki na Kapuściskach, wystarczy kilka albo kilkanaście minut - żeby przekonać się, jak to jest być wolontariuszem, żeby sprawdzić samych siebie. Jak zareagują na widok chorego? Czy powstrzymają łzy, gdy zobaczą cierpiącego, zmęczonego chorobą, przykutego od lat do szpitalnego łóżka?
     Ochotnicy, którzy zamierzają zostać wolontariuszami, nie muszą spełniać specjalnych kryteriów. - Wystarczy, że będą to osoby nie karane, zdrowe, odpowiedzialne i o silnej psychice - tłumaczy Mieszkowska. - Wiek nie odgrywa tu żadnej roli. Niepełnoletni po prostu muszą dostarczyć nam zgodę rodziców.
     Pomoc z zagranicy
     
Wśród wolontariuszy w bydgoskich placówkach coraz częściej są obcokrajowcy. - Mamy od niedawna dwójkę wolontariuszy z Austrii, Judith i Joachima - mówi Agnieszka Bielawska z Centrum Kultury Katolickiej "Wiatrak". - Na razie dowiadują się, jak wygląda praca wolontariusza w naszym kraju. Niedługo wspólnie z nami zaczną działać: organizować imprezy dla uczestników zajęć i mieszkańców Fordonu, prowadzić niektóre kółka zainteresowań.
     Społecznikami zostają już niekiedy siedmiolatki. - _Zorganizujemy grupy wolontariuszy dla dzieci i młodzieży. Nadal czekamy na zgłoszenia małych ochotników, nawet z pierwszych klas szkół podstawowych - _dodaje Bielawska.
     List pochwalny
     
W niektórych organizacjach powstają zrzeszenia wolontariuszy. Przy Schronisku dla Zwierząt działa "Klub przyjaciół schroniska". Działa w nim około 100 ochotników. Wyprowadzają psy na spacery, sprzątają po pupilach, czeszą zwierzaki. Ci najbardziej aktywni dostają listy pochwalne.
     Nie brakuje też biur pośrednictwa wolontariatu. Ich pracownicy szukają instytucji, które chcą skorzystać z pomocy wolontariuszy. Jedno z takich biur działa przy ul. Bernardyńskiej 3. Prowadzą je przedstawiciele Stowarzyszenia "Droga do Domu" oraz Stowarzyszenia Inicjatyw Regionalnych "Alternatywa".
     - Gdzie szukają wolontariuszy?
     
Hospicjum im. ks. Popiełuszki (ul. Szpitalna 19, budynek C) - w każdy pierwszy wtorek miesiąca o godz. 18
     - PCK (ul. Warmińskiego 10) - przed rozpoczęciem akcji PCK
     - Stowarzyszenie Wsparcia Społecznego (ul. Staszica 1/4) codziennie w godz. popołudniowych "Wiatrak" (ul. Bołtucia 5), codziennie w godz. 10-18 **

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska