Grudziądzkie Inwestycje Medyczne to spółka, której większościowym udziałowcem jest samorząd miasta. Powstała tylko po, aby zdobyć pieniądze na dalszą rozbudowę szpitala.
I zdobyła: pożyczyła na to, bagatela, 150 milionów złotych. W którym banku? Na jakich zasadach? Na jaki procent? Odpowiedzi m.in. na te istotne pytania powinniśmy znaleźć w internetowym Biuletynie Informacji Publicznej.
- Ta spółka ma obowiązek prowadzić BIP. Wynika to z ustawy o dostępie do informacji publicznej - wyjaśnia Szymon Osowski, prawnik z Pozarządowego Centrum Dostępu do Informacji Publicznej.
Co, jeśli tego nie robi? Problem w tym, że... nic. Ustawodawca nie przewidział bowiem kary za brak BIP-u. - Sankcje dotyczą tylko nieuzasadnionej odmowy dostępu do informacji - dodaje Szymon Osowski.
"Będę musiał przykręcić kota"
Tymi słowami na wiadomość, że Grudziadzkie Inwestycje Medyczne wciąż nie prowadzą BIP-u zareagował Marian Luto-borski, który w imieniu miasta nadzoruje spółki podległe samorządowi. - Będę w tej sprawie interweniował - zapowiada Lutoborski.
Czy nie za późno? Przecież ta spółka działa od ponad roku! - Już raz zwracałem uwagę w tej sprawie. Byłem pewien, że to wystarczy - zapewnia kierownik Biura Nadzoru Właścicielskiego Ratusza.
Kiedy więc powstanie biuletyn? - Trwają prace nad jego uruchomieniem. Powinno do nastąpić w najbliższym czasie - zapewnia Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego.
Dobry informatyk by sobie poradził w godzinę
Dokładnej daty nie potrafi też podać Beata Przybylska, prezes GIMi jednocześnie naczelnik Wydziału Spraw Społecznych Ratusza. - BIP zacznie działać lada dzień - zapewnia Beata Przybylska.
Dodaje ona, że do tej pory biuletyn nie został uruchomiony z powodu "trudności technicznych".
Takie tłumaczenie dziwi jednak Szymona Osowskiego. Dlaczego?
- Bo oprogramowanie potrzebne do utworzenia biuletynu jest darmowe. Wmiarę dobry informatyk powinien sobie z tym poradzić w ciągu godziny - tłumaczy prawnik.
Brakiem BIP-u zdziwieni są również radni. I to zarówno ci z opozycji jak i koalicji wspierającej włodarzy Grudziądza.
- Informacje m.in. o kredycie powinny być wyłożone na tacy. Tak, aby mieszkańcy mieli do nich swobodny dostęp - komentuje Łukasz Mizera, radny niezrzeszony i szef lokalnych struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Michał Czepek z Platformy Obywatelskiej twierdzi z kolei, że okazją do rozmowy także na temat BIP-u będzie specjalne spotkanie radnych w sprawie GIM-u. Ma się ono odbyć jeszcze w październiku.
