Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór nauczycieli jest z rządem. Rykoszetem mogą jednak dostać samorządy

Anna Klaman
Grzegorz Czarnowski, dyrektor wydziału oświaty w Urzędzie Miejskim w Chojnicach
Grzegorz Czarnowski, dyrektor wydziału oświaty w Urzędzie Miejskim w Chojnicach Archiwum
W chojnickich szkołach ponad 80 proc. osób głosujących opowiedziało się za strajkiem. W ratuszu policzono, że gdyby spełnić ich oczekiwania, to trzeba byłoby rocznie wydać dodatkowo 13,5 mln zł więcej.

Roczny koszt podwyżek pensji dla nauczycieli - i to tylko w mieście Chojnice - to 11,5 mln zł. Wiadomo, bo policzono dokładnie. Można pomnożyć, ile to byłoby w skali kraju!
W tej chwili w mieście subwencja oświatowa, a więc to, co państwo łoży na funkcjonowanie chojnickich szkół (ich utrzymanie i pensje dla nauczycieli) to ... 33 mln zł. Te dwie podane liczby pokazują skalę skutków finansowych zgłaszanych żądań.
Nauczyciele przez ZNP wchodzą w spór zbiorowy z rządem, ale faktycznie dotyczy on też samorządów, bo i one są płatnikiem. Jak to?
Już teraz Chojnice dokładają do oświaty rocznie ponad 20 mln zł. - Dokładamy ok. 20 mln zł, ponad 10 mln zł do szkół i ok. 10 do przedszkoli - mówi „Pomorskiej” Grzegorz Czarnowski, dyrektor wydziału edukacji w Urzędzie Miejskim w Chojnicach.

Przypomnijmy, 11,5 mln zł tyle wyniósłby roczny koszt podwyżek dla nauczycieli. Kwota - można powiedzieć - „robi wrażenie”. Dopytujemy, czy faktycznie jest dobrze wyliczona. - Żądanie dotyczy wynagrodzenia zasadniczego dla wszystkich - zarówno stażysty jak i nauczyciela dyplomowanego, a od tego są jeszcze naliczane wszystkie dodatki, jak na przykład za wysługę lat - mówi Czarnowski. - To są grube pieniądze. Wszystko razem: tysiąc złotych, wszystkie składniki plus trzynasta pensja to średnio rocznie ok. 1 tys. 500 zł miesięcznie na osobę.
Dodajmy - owe 1 tys. podwyżki do zasadniczej pensji dotyczy też pracowników obsługi i administracji, a to właśnie „działka” samorządu. - Tak, jeżeli chodzi o pracowników administracji i obsługi to te podwyżki byłyby już w stu procentach po stronie samorządu - mówi Czarnowski.

I tu się pojawia „ale”, bo rząd nie ma żadnych instrumentów, narzędzi prawnych, by samorządy przekazały po tysiąc złotych do każdego stanowiska pracy. - Ale ten strajk byłby nielegalny, gdyby roszczenie dotyczyło tylko części pracowników - słyszymy w ratuszu. - Chcąc nie chcąc, ZNP musiał wystąpić z roszczeniem w stosunku do ogółu pracowników, bo taki jest zapis w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.

Ok. 120 osób zatrudnionych w obsłudze i administracji chojnickich szkół to ok. 2 mln zł rocznie więcej po podwyżce.
Czarnowski dobrze życzy nauczycielom, ale mówi, że takie żądania nie są możliwe do spełnienia. Bo taki wzrost wydatków stałych jest nierealny do spełnienia. - My i tak dokładamy ok. 30 proc. do samych szkół - mówi. - Mogę postawić śmiałą tezę, że te środki, które z subwencji przychodzą, nie nie pokrywają samych wynagrodzeń nauczycieli, a gdzie reszta - utrzymanie budynków, administracja, obsługa, energia?

Związek Miast Polskich wydał oświadczenie, że w Ministerstwie Edukacji kłamią, bo subwencja wystarcza na pokrycie ok. 55 proc. wydatków związanych z funkcjonowaniem szkół. W przypadku Chojnic to ...tylko i aż 30 proc. Skąd różnica? Tam są zrzeszone duże miasta, gdzie są miliardy dokładane.
- Mamy wskaźnik ok. 30 proc., ale ta dysproporcja nam wzrasta - mówi Czarnowski.
- Pamiętam, że jak zaczynałem pracować w wydziale, to mieliśmy ok. 20 proc. To było 15 lat temu i ten wskaźnik cały czas nam wzrasta. Jutro więcej na temat tego, jak w ratuszu przygotowują się do strajku.

Flash Info odcinek 5 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska