- Planem jest zdobycie od trzech do sześciu medali - mówi sekretarz generalny Akademickiego Związku Sportowego Bartłomiej Korpak. Największe nadzieje pokładane są w multimedaliście uniwersjad Adamie Cieślarze, który zdobył cztery złote i jeden srebrny medal w kombinacji norweskiej podczas dwóch poprzednich studenckich igrzysk. Szefowie AZS nie ukrywają, że liczą też na krążki w snowboardzie i skokach narciarskich. Gwiazdą ekipy skoczków ma być Jakub Kot, brat Macieja, jednego z najlepszych w tej chwili skoczków na świecie. Co ciekawe, w skokach wystartuje także jedna kobieta, Magdalena Pałasz, dzięki czemu Polacy będą mogli wystawić drużynę w konkurencji ekip mieszanych.
Historia pokazuje, że Polacy lepiej wypadali w letnich uniwersjadach, ale i zimowe przynosiły wiele radości. Do tej pory Polacy zdobyli na zimowych uniwersjadach 159 medali - 47 złotych, 56 srebrnych i 56 brązowych. Swoje sukcesy świętowali na nich m.in. rozpoczynająca wielką karierę Justyna Kowalczyk (4 złote, 1 srebrny i 1 brązowy medal), Tomasz Sikora (5 złotych, 1 srebrny i 1 brązowy medal), czy Łukasz Kruczek (4 złote i 1 brązowy medal).
Najlepsza dla Polaków była dotąd uniwersjada zorganizowana cztery lata temu we włoskim Trydencie. Biało-czerwoni wywalczyli wtedy 23 krążki (w tym aż 10 złotych), co dało im drugie miejsce w klasyfikacji medalowej. Trzy razy na podium stawał wtedy panczenista Jan Szymański, a czterokrotnie biathlonistka Weronika Nowakowska.
Biało-czerwoni z lotniska przyjechali do wioski uniwersjadowej, która swoich rozmiarem i estetycznym wyglądem może imponować. Mieszka tu ok. pięciu tysięcy osób. Ceremonia otwarcia 28. Zimowej Uniwersjady w Ałmatach zaplanowana jest na niedzielny wieczór.