https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sportowy zakład

Paweł Kędzia
Na sesji obecny był Bogusław Kuciński  (pośrodku na zdjęciu), były szef OSiR.
Na sesji obecny był Bogusław Kuciński (pośrodku na zdjęciu), były szef OSiR. Bogumił Drogorób
Radni odrzucili projekt uchwały o przekształceniu OSiR z zakładu budżetowego w jednostkę budżetową.

     Restauracja "Omega" przy ul. Wczasowej zostanie wydzierżawiona. Jak informuje Elwira Kempczyńska, rzecznik brodnickiego magistratu, miasto i podmioty mu podlegające nie mogą prowadzić gastronomicznej, komercyjnej działalności gospodarczej - takiej jak w "Omedze". Z drugiej strony takie oddzielenie może negatywnie odbić się na przychodach lokalu, jego atrakcyjności dla ewentualnych inwestorów. Ten temat podjął Bogusław Kuciński, były szef OSiR.
     OSiR jako zakład budżetowy może z kasy miejskiej otrzymywać dotacje
     najwyżej 50 proc. kosztów
     
działalności. Na dochody ośrodka składają się m.in. opłaty za korzystanie z hali sportowej, stadionu czy plaży. Dodatkowe źródło pieniędzy stanowiła wspomniana już "Omega". Restauracja ma być oddana w prywatne ręce, więc automatycznie nie będzie już zasilać OSiR-owskiego budżetu. W związku z tym władze miasta przygotowały projekt uchwały, na mocy której zakład budżetowy stałby się jednostką budżetową. W tym przypadku OSiR utrzymywałby się z miejskiej kasy.
     Wielu radnych nie podzieliło tej opinii. Marek Hildebrandt mówił o tym, że pracownicy zakładu budżetowego
     muszą się mobilizować
     
żeby firma przynosiła dochód. Zdaniem radnego inaczej może się stać z jednostką budżetową, utrzymywaną w całości przez miasto.
     Kolejni radni, m.in. Zdzisław Brążkiewicz i Kordian Wójciak mówili o tym, że lepiej - zamiast w budynki i administrację proponowanej jednostki - pieniądze przekazać klubom i organizacjom sportowym. Zdaniem wielu radnych zakład budżetowy w większym stopniu decyduje o swoim rozwoju. Żeby kluby i zrzeszenia nie uciekały do innych miast z treningami musi przedstawić atrakcyjną ofertę.
     Burmistrz Wacław Derlicki w odpowiedzi opowiadał o mieszkańcach niezrzeszonych w klubach i amatorach sportu, którzy będą musieli ponieść dodatkowe koszty, a trudno ich dotować. Dariusz Czaplicki, obecny szef OSiR, przekonywał, że
     w sąsiednich miastach
     
- z bogatszą bazą sportową - funkcjonują jednostki budżetowe. Zwolennicy przekształcenia podejmowali kwestię "Omegi", bez której trudno będzie utrzymać przychody na zadowalającym poziomie.
     Ostatecznie radni odrzucili projekt uchwały o przekształceniu.
     Wszyscy natomiast zgodzili się, że w "Omedze" nie powinno sprzedawać się piwa. Przede wszystkim nieletnim. A jak sugerowali radni i burmistrz w czasie dyskotek w "Omedze" spotkać można było nietrzeźwych małolatów.
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska