https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sposób na wielką wodę w Pęchowie

Dariusz Nawrocki, [email protected], tel. 52 357 22 33
Przydrożne rowy nie są w stanie przyjąć całej wody spływającej z pola
Przydrożne rowy nie są w stanie przyjąć całej wody spływającej z pola Dariusz Nawrocki
To bardzo specyficzne miejsce. Nawet w upalne lato płynie tędy stróżka wody, a zimą tworzą się lodowe kratery.

Nawet najmniejsza ulewa sprawia, że zalane jest centrum Pęchowa, w którym droga wojewódzka krzyżuje się z powiatową.

Stan wód w okolicy jest wysoki, a teren gliniasty.

Niebezpieczna zima

- Woda spływa z pola, które jest na niewielkim wzniesieniu. Nie ma innego naturalnego ujścia, więc płynie drogą wojewódzką. Potem wpływa w powiatową - zauważa radny gminny Zbigniew Tylkowski z pobliskiego Krążkowa.

Szczególnie niebezpiecznie jest tutaj zimą. Po krótkiej odwilży woda spływa z pól. Gdy mróz wraca, na drodze tworzy się gruba lodowa skorupa. Wylewana na drogę solanka tworzy niebezpieczne kratery.

Firmy odpowiedzialne za zimowe odśnieżanie dróg nie są w stanie sobie poradzić z tym miejscem.

Samochody osobowe wpadają w poślizg, a ciężarówki mają problemy, by ten fragment samodzielnie pokonać. Często korzystają z pomocy mieszkańców Pęchowa.

Wspólna inwestycja

Wójt Witold Cybulski obiecał, że rozwiąże ten problem. Niedawno spotkał się z przedstawicielami zarządców dróg wojewódzkiej i powiatowej.

- Postanowiliśmy, że wszyscy będziemy w równej części partycypować w wykonaniu instalacji, która spowoduje, że ten problem przestanie istnieć. Wodę, która dziś kumuluje się na skrzyżowaniu, "chcemy złapać" wcześniej i odprowadzić w bezpieczniejsze miejsce - informuje Cybulski.

Jeszcze nie wiadomo, gdzie woda będzie odprowadzana oraz czy popłynie rowem otwartym czy też rurami. Szacunkowy koszt inwestycji to 30 tysięcy złotych. Jeśli nie uda się jej przeprowadzić w tym roku, to na pewno zostanie zrealizowana w roku przyszłym.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska