Nawet najmniejsza ulewa sprawia, że zalane jest centrum Pęchowa, w którym droga wojewódzka krzyżuje się z powiatową.
Stan wód w okolicy jest wysoki, a teren gliniasty.
Niebezpieczna zima
- Woda spływa z pola, które jest na niewielkim wzniesieniu. Nie ma innego naturalnego ujścia, więc płynie drogą wojewódzką. Potem wpływa w powiatową - zauważa radny gminny Zbigniew Tylkowski z pobliskiego Krążkowa.
Szczególnie niebezpiecznie jest tutaj zimą. Po krótkiej odwilży woda spływa z pól. Gdy mróz wraca, na drodze tworzy się gruba lodowa skorupa. Wylewana na drogę solanka tworzy niebezpieczne kratery.
Firmy odpowiedzialne za zimowe odśnieżanie dróg nie są w stanie sobie poradzić z tym miejscem.
Samochody osobowe wpadają w poślizg, a ciężarówki mają problemy, by ten fragment samodzielnie pokonać. Często korzystają z pomocy mieszkańców Pęchowa.
Wspólna inwestycja
Wójt Witold Cybulski obiecał, że rozwiąże ten problem. Niedawno spotkał się z przedstawicielami zarządców dróg wojewódzkiej i powiatowej.
- Postanowiliśmy, że wszyscy będziemy w równej części partycypować w wykonaniu instalacji, która spowoduje, że ten problem przestanie istnieć. Wodę, która dziś kumuluje się na skrzyżowaniu, "chcemy złapać" wcześniej i odprowadzić w bezpieczniejsze miejsce - informuje Cybulski.
Jeszcze nie wiadomo, gdzie woda będzie odprowadzana oraz czy popłynie rowem otwartym czy też rurami. Szacunkowy koszt inwestycji to 30 tysięcy złotych. Jeśli nie uda się jej przeprowadzić w tym roku, to na pewno zostanie zrealizowana w roku przyszłym.
Czytaj e-wydanie »