
Frajdę dzieciom sprawiło wspólne śpiewanie kolęd z Lombardem. - Zespół dał też koncert, który trwał do późnego wieczoru...
(fot. Fot. Piotr Majchrowicz)
- Ksiądz arcybiskup, jako zwierzchnik placówki, gości u nas na opłatku rokrocznie. Jak sięgam pamięcią, tym razem był chyba po raz piętnasty - opowiada Maria Mrowińska, dyrektor Domu. Z kolei po raz czwarty przyjechał tu Lombard reprezentowany przez Martę Cugier i Grzegorza Stróżniaka.
- W marcu ubiegłego roku zespół nagrał u nas spot reklamowy, a także teledysk do utworu "Why" z udziałem kołdrąbskich wychowanków.
Z żołnierskiej akcji na meble
W opłatku uczestniczyli również i inni, ważni dla placówki goście, którzy wspierają Dom rzeczowo i finansowo. - Był więc nadleśniczy Nadleśnictwa Gołąbki, pan Marek Malak, który przekazał nieodpłatnie drewno na remont pomostu. Przybył też podpułkownik Tadeusz Burzyński - dowódca II Batalionu Logistycznego imienia Ziemi Żnińskiej. Batalion podjął z nami współpracę w marcu 2007 roku, pomagając w pracach remontowych pomostu. Później żołnierze współorganizowali czerwcowy festyn dla dzieci. Nasi wychowankowie odwiedzili ponadto jednostkę w Bydgoszczy podczas specjalnie zorganizowanego Dnia Otwartego. To jednak nie wszystko. - Żołnierze wsparli nas również finansowo, organizując akcję "Świąteczna radość", dzięki której uzbierali 1.390 złotych. Za te pieniądze kupiliśmy meble do świetlicy - opowiada dyrektor Mrowińska.
Wśród zebranych nie mogło zabraknąć przedstawicieli firmy Alcatel Lucent z Bydgoszczy, związanej z Domem od 15 lat. Na spotkanie przybył dyrektor Artur Pankowski oraz Ewa Ujazdowska. - Pracownicy firny współfinansują letnie wyjazdy naszych dzieci. Otrzymujemy rocznie od 3 do 5 tysięcy złotych na ten cel. Lucent przekazał też środki na wyposażenie aneksów kuchennych, które należało, w myśl nowych przepisów, zorganizować dla wychowanków.
Zaśpiewali kolędę
Podczas spotkania dzieci i młodzież z Kołdrąbia zaprezentowały współczesną wersję jasełek. - To było odniesienie do ludzi zagubionych, szukających, co w życiu jest ważne. Padło wówczas ważne stwierdzenie, że Bóg nas ocenia nie za to, co mamy, ale kim jesteśmy. Cieszyliśmy się, bo ksiądz arcybiskup nazwał to nowatorskim spektaklem na wysokim poziomie, zaznaczając przy tym, że jasełek obejrzał wiele...
Frajdę dzieciom sprawiło wspólne śpiewanie kolęd z Lombardem. - Zespół dał też koncert, który trwał do późnego wieczoru...
To są dopiero wolontariuszki!
Nieocenioną pomoc - jak podkreśliła dyrektor Domu - niosą też panie ze Stowarzyszenia Kapitał Zaufania, tj. Ewa Gadomska, Alicja Wodyńska i Hanna Czajkowska. - Te osoby również były na spotkaniu. Należy podkreślić, że od pięciu lat, nieprzerwanie, przyjeżdżają tu w ramach wolontariatu. Mają z nami i naszymi wychowankami stały kontakt. To nieoceniona pomoc. Te panie zabierają dzieci na wycieczki, czasem nawet, na kilka dni, podczas ferii zimowych, do swojego domu. Albo jadą z wychowankami, którzy zamierzają podjąć studia, na uczelnię... Gdy dzieci widzą panią Hanię, wręcz uwieszają się na niej... To są pedagodzy z krwi i kości...
Jak się dowiedzieliśmy, na opłatek przyjechał również były wychowanek Domu Dziecka, który ukończył studia magisterskie na UKW w Bydgoszczy, a obecnie jest na II roku studiów na ATR. - Spędził w placówce w Kołdrąbiu 13 lat. Dziś ma lat 23. To dla nas bardzo ważne, że nasze dzieci mają takie sukcesy...