Zobacz wideo: Czy grozi nam trzecia fala pandemii koronawirusa?
Późnym wieczorem w sobotę (6 lutego 2021 r.) po rozpoczęciu, zapowiadanego w mediach, spotkania organizacyjnego partii Strajk Przedsiębiorców w Bydgoszczy do drzwi lokalu Stara Babcia przy Wełnianym Rynku zapukali inspektorzy sanepidu w asyście policji, a także funkcjonariuszy Służby Celnej.
Lider partii Strajk Przedsiębiorców w Bydgoszczy prowadził spotkanie organizacyjne
Do służb wyszedł Paweł Tanajno, który jako lider partii wynajął na ten wieczór wszystkie pomieszczenia (prócz kuchni i baru) klubu. - Państwo nie mają prawa do sprawdzania sali, na której odbywa się spotkanie służbowe - mówił do inspektorów sanepidu Paweł Tanajno, powołując się na rozporządzenie, które wyklucza tego typu spotkania z obostrzeń reżimu sanitarnego.
Lider partii podkreślał, że wynajmuje pomieszczenia lokalu, wewnątrz którego pracują jego pracownicy, a partia, która jest na etapie organizacyjnym ma prawo do spotykania się w celu składania deklaracji członkowskich przez osoby zainteresowane. - Wykonujemy czynności organizacyjne, które są prawnie dozwolone - przekonywał Paweł Tanajno, zwracając uwagę na "wewnętrzne instrukcje działania sanepidu".
Kontrola w bydgoskim klubie była transmitowana na żywo
Lider partii Strajk Przedsiębiorców wpuścił do lokalu Służbę Celną, która w asyście funkcjonariuszy policji chciała sprawdzić bar m.in. pod kątem wymaganych akcyz. Do lokalu ostatecznie zostali wprowadzeni także trzej inspektorzy bydgoskiego sanepidu, którzy sporządzili protokół. Kontrola była transmitowana na żywo w na fanpage'u partii Pawła Tanajno.
W finale sporządzono na miejscu pismo decyzji sanepidu. Ponieważ właściciel lokalu nie był obecny, w transmisji na żywo widać, jak pismo z decyzją inspektor sanepidu chce wręczyć jednej z pracownic klubu. Kobieta jednak nie przyjęła dokumentu, nie mając do tego stosownych pełnomocnictw. Mimo to policja zwróciła się do zgromadzonych z prośbą o dobrowolne opuszczenie lokalu.
- W związku z decyzją (nie doręczoną - komentarz Pawła Tanajno) i wdrożonymi czynnościami procesowymi w kierunku artykułu 165 Kodeksu postępowania karnego mówiącego o tym, że sposób tego spotkania może narażać na utratę zdrowia i życia, jest uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, co wyjaśni postępowanie. Proszę wszystkich państwa – oprócz pana (bezpośredni zwrot do Pawła Tanajno - przyp. red.), bo pan wynajmuje lokal - o dobrowolne opuszczenie lokalu - słychać w relacji wideo apel policjanta.
Według Pawła Tanajno, który na bieżąco komentował kontrolę w transmisji na żywo, niedoręczona decyzja sanepidu jest nieprawomocna. Mimo to prosił zgromadzonych o pokojowe rozejście się.
- Nie będziemy w żadnym wypadku stawiać oporu policji, mimo że ta podjęła działania przy braku prawomocnej decyzji sanepidu. Ubierajcie się i wychodźcie. Sąd rozsądzi, czy było to legalne, czy nie - mówił Pawła Tanajno.
- Mam nadzieję, że właściciel zyska świetne materiały do pozwów o odszkodowania i tyle. Zachęcam do otworzenia (lokali - przyp. red.) chociaż raz, aby potem można było skutecznie skarżyć o odszkodowanie - powiedział lider partii Strajk Przedsiębiorców na zakończenie relacji z bydgoskiego klubu.
Odpowiedź bydgoskiego sanepidu
Aktualizacja. W poniedziałek (8 lutego) otrzymaliśmy odpowiedź z bydgoskiego sanepidu na temat sobotniej kontroli, przeprowadzonej późnym wieczorem w klubie Stara Babcia w Bydgoszczy. W mailu zapytaliśmy m.in. jaka decyzja wobec klubu została podjęta i czy w związku z tym, że w sobotni wieczór w lokalu nie było osoby upoważnionej do przyjęcia pisma, oznacza to, że sprawa ta trafi do sądu?
- Pracownicy Państwowej Inspekcji Sanitarnej sporządzili protokół w lokalu podczas działań kontrolnych, a następnie dostarczyli dokument w obecności funkcjonariusza policji - pisze Łukasz Betański, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy.
- Wydano również decyzję o zamknięciu z rygorem natychmiastowej wykonalności ze względu na zagrożenie życia i zdrowia - zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego i art. 27 Ustawy z dnia 14 marca 1985 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Dokument dostarczono w obecności funkcjonariusza policji - twierdzi rzecznik WSSE w Bydgoszczy.
