Korki na włocławskich ulicach są coraz dłuższe. Narzekają na nie kierowcy. Ale też pasażerowie autobusów miejskich. - "Dwunastka" ciągle się spóźnia - irytuje się Czytelniczka.
Rozpoczął się sezon urlopowy, a to oznacza znaczne zwiększenie ruchu na włocławskiej "jedynce". Tymczasem, gdy z powodu przebudowy drogi jeden pas ruchu w centrum miasta został zamknięty, na drugim tworzą się w godzinach szczytu potężne korki. Najgorzej jest po godzinie 15.00, gdy do domów wracają pracownicy "Anwilu". Wówczas korek rozpoczyna się na wysokości WCK.
Ale ta sytuacja dotyczy nie tylko ulicy Okrzei. Z powodu prowadzonych robót zamknięte jest bowiem skrzyżowanie ulic: Wiejska, Zgodna,Gajowa, ul. Zduńska i Miedziana w kierunku ul. Srebrnej, skrzyżowanie ul. Bajańczyka i Szczęśliwej, a do tego ul. Fredry na odcinku od ul. Kaliskiej do ul. Noakowskiego, ulica Kapitulna od Długiej do Planty II oraz od ul. Jastrzębiej do ul. Słonecznej.
Dłuższa jazda
W tej sytuacji przejazd przez miasto znacznie skomplikował się, a i wydłużył. Dla kierowców często oznacza to konieczność stania w korkach. Stoją w nich także autobusy MPK. A czekający na przystankach pasażerowie denerwują się. Irytacja rośnie wraz ze wzrostem temperatury na dworze, bo upały dają się wszystkim we znaki, a , niestety, nie na każdym przystanku jest gdzie usiąść.
- Dwunastka spóźnia się prawie codziennie - mówi Czytelniczka, która odjeżdża z placu Wolności po godzinie piętnastej . - Zwykle przyjeżdża dwadzieścia minut póżniej. Spóźniają się także autobusy tej linii, gdy jadę do pracy. Wyjeżdżają bowiem z pętli z kilkuminutowym poślizgiem.
Bywają jednak i takie, sytuacje, że niektóre kursy z powodu korków wypadają.
Dodatkowe autobusy
- Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby autobusy się nie spóźniały i wszystkie kursy odbywały się zgodnie z rozkładem jazdy - zapewnia Marek Krygier, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. - Ale sytuacja, która powstała po zamknięciu ulic jest od nas niezależna i niedogodności, na które skarżą się pasażerowie nie są przez nas zawinione. Jeśli mamy rezerwy, staramy się podstawiać autobusy nawet w połowie linii. Nie mamy jednak wpływu na to, jak często jest zamykany przejazd kolejowy na ulicy Wienieckiej, który pokonują autobusy linii numer dwanaście. A częste zamykanie zapór też powoduje opóźnienia.
Warunki komunikacyjne w mieście byłaby lepsze, gdyby część właścicieli samochodów przesiadła się do autobusów MPK. O to apelowalo kierownictwo spółki miejskiej. Nalepki na autobusach do tego zachęcały. - Niestety, nie zauważyliśmy, by zwiększyła się liczba pasażerów - mówi prezes Krygier.
Sytuacja się więc szybko nie poprawi. Ale po zakończeniu remontów, owszem. I na to liczymy denerwując się w korkach i na przystankach.
Spóźniające się autobusy we Włocławku. To przez korki uliczne
(goz)
Korki na włocławskich ulicach są coraz dłuższe. Narzekają na nie kierowcy. Ale też pasażerowie autobusów miejskich. - "Dwunastka" ciągle się spóźnia - irytuje się Czytelniczka.
Podaj powód zgłoszenia
e
Normalnie sprawa nadaje sie na irytujace.pl :/ masakra