Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzedawcy wciskają gorszy telewizor

Lucyna Talaśka-Klich [email protected]
Uważaj na sprzedawców telewizorów! Próbują wcisnąć nam odbiorniki, które niebawem będą nadawały się na złom. Chyba że wydamy kolejne pieniądze. Na przystawkę.

Jacek Strzałkowski rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej

Sprzedawcy wciskają gorszy telewizor
infografika Jerzy Chamier-Gliszczyński

(fot. infografika Jerzy Chamier-Gliszczyński)

Jacek Strzałkowski rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej

- Żeby oglądać TV cyfrową trzeba mieć dekoder do starszego jak i do najnowszego telewizora. Wiele z najnowszych odbiorników o cienkim ekranie (plazma lub LCD) posiada już wbudowany dekoder DVB-T. Ważne jest, by przy zakupie sprawdzić, czy jest to dekoder obsługujący format kompresji MPEG4.

Sklep Saturn w Bydgoszczy. Starszy mężczyzna ogląda model telewizora LCD w bardzo atrakcyjnej cenie. Pyta sprzedawcę, co sądzi o jego wyborze. - To bardzo dobry sprzęt - pada odpowiedź. O tym, że niebawem będzie musiał dokupić do niego przystawkę - ani słowa.

Z czwórką, czy bez? - oto jest pytanie
Dzwonię do toruńskiego sklepu Media Markt. Mówię, że słyszałam o szykującej się rewolucji w przekazie telewizyjnego sygnału. Naziemna "cyfrówka" ma ruszyć w naszym regionie przed końcem marca 2010 roku. Dwa lata później może zostać wyłączony sygnał analogowy, ale tego akurat swojemu rozmówcy nie zdradzam.

Proszę o radę - jaki telewizor powinnam wybrać, by posłużył mi przez wiele lat. W odpowiedzi słyszę: - Ważne, żeby miał cyfrowy tuner.

- Ale podobno telewizor musi mieć taki specjalny tuner z "czwórką" (fachowo: MPEG-4)? - drążę dalej. Wcześniej w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej tłumaczono mi, że przed zakupem muszę to koniecznie sprawdzić. W Polsce wybrano bowiem najnowocześniejszy i bardzo pojemny system nadawania telewizyjnego sygnału.

A toruński sprzedawca swoje: - To nie musi być tuner z "czwórką". Może mieć on dopiero znaczenie w przyszłości, za cztery- pięć lat. Wtedy dokupi pani przystawkę za trzysta złotych.

Niczego nie można być pewnym
W kruszwickim sklepie "Łukasz" telewizory z tunerami cyfrowymi będą mieli w przyszłym tygodniu. Czy warto je kupować? - Nowości zawsze są bardzo drogie, ale po dwóch-trzech miesiącach tanieją - uważa Ryszard Urbanek, sprzedawca. - Dlatego przynajmniej na razie warto wstrzymać się z kupnem. Przecież sygnał cyfrowy drogą naziemną będzie można odbierać u nas dopiero w 2012 roku. Wcześniej to chyba tylko w Warszawie.

Czy jest pewien, że chodzi o 2012 rok? - Tak szybko się wszystko zmienia, że niczego nie jestem pewien - dodaje sprzedawca.

W sklepach wiedzą o nowościach...
Czy nikt nie informuje sprzedawców o planowanych zmianach w nadawaniu telewizyjnego sygnału? A może chodzi o to, by pozbyć się modeli telewizorów, które będzie coraz trudniej sprzedać?

Jak zapewnia nas Wioletta Batóg, rzecznik Media Saturn Holding Polska, sprzedawcy na bieżąco są informowani o nowościach rynkowych, w tym również o tym, że trwają prace nad nowymi wymaganiami techniczno-eksploatacyjnymi dla odbiorników naziemnej telewizji cyfrowej. Jednocześnie Batóg twierdzi, że nic nie jest jeszcze przesądzone. I nawet producenci telewizorów ostrożnie wypowiadają się na ten temat.

Z kolei w resorcie infrastruktury twierdzą: - Mamy prawie 100-procentową pewność, że Komisja Europejska przychyli się do zaproponowanych przez Polskę zmian. A stosowne rozporządzenie minister będzie mógł podpisać już pod koniec czerwca.

Ludzie pytają o przystawki
Tymczasem do zakładów naprawiających telewizory trafia coraz więcej osób dopytujących o to, jaki odbiornik lub jakie przystawki kupić. Czy to oznacza, że niebawem fachowcy od RTV będą mieli żniwa? - Nie sądzę - twierdzi Lech Pawlak z zakładu w Kruszwicy. - Kiedyś zainstalowanie przystawki było bardziej skomplikowane. Z podłączeniem tych najnowszych urządzeń młodzi ludzie sami sobie poradzą, starsi mogą mieć kłopot. Większym problemem może być jednak to, że za dodatkowe urządzenie trzeba będzie zapłacić, a nie każdego będzie na to stać.

Gonimy Europę i dlatego niebawem analogowe systemy nadawania telewizyjnych kanałów zastąpimy cyfrowymi. Dla telewidzów oznacza to wydatki - albo kupią nowoczesne telewizory, albo przystawki.

Cyfrowa telewizja naziemna ma ruszyć w Bydgoszczy przed końcem marca przyszłego roku. Oznacza to, że już niebawem telewidzowie będą mogli oglądać programy w bardzo dobrej jakości, z dźwiękiem stereofonicznym, bez zakłóceń charakterystycznych dla emisji analogowej.

Będzie też można oglądać programy w przenośnych odbiornikach, także tych w ruchu (np. w samochodzie, autobusie, pociągu itp.).

Większy wybór programów
Plusem jest też to, że będzie dużo więcej programów. W systemie analogowym jeden program był emitowany w jednym kanale częstotliwościowym, a w systemie cyfrowym w tym samym jednym kanale może być emitowanych 7 programów i jeszcze dodatkowe treści multimedialne (tekstowe i interaktywne).

Poza tym zwiększy się zasięg programów. Dziś w wielu małych miastach i na wsi można oglądać jedynie TVP 1, TVP 2 i Polsat. Emisja cyfrowa umożliwi od połowy 2011 r. odbiór 14 programów na terenie całego kraju, a po całkowitym wyłączeniu emisji analogowej (zdaniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nastąpi to nie później niż 31 lipca 2013 r.) - odbiór ogólnopolski nawet do 40 programów TV cyfrowej.

Cyfrowy multipleks
W pierwszym cyfrowym multipleksie (pakiecie programów) będzie emitowanych 7 obecnych programów analogowych, tj. TVP1, TVP2, TVP3, Polsat, TVN, TV4 i TV Puls.

Przystawka albo nowszy telewizor
Cyfrowa rewolucja ma jednak i minusy. Bo stare telewizory nie odbiorą sygnału naziemnej "cyfrówki" jeśli ich właściciele nie dokupią przystawek dekodujących (zwanych fachowo set-top box).

Na razie jest ich na rynku niewiele i kosztują sporo: od 250 do 400 złotych. Producenci tych urządzeń mogą liczyć w najbliższych latach na spore zyski, bo w Polsce jest aż trzynaście milionów telewizorów, które bez przystawki nie odbiorą cyfrowego sygnału.

Zdaniem Tomasza Burzyńskiego, rzecznika TP EmiTel (operatora naziemnej sieci radiowo- telewizyjnej w Polsce) ceny przystawek niebawem powinny zacząć spadać. - W Wielkiej Brytanii można je kupić po kilkanaście funtów - dodaje.

W Polsce nowszy system

Różnica w cenie

Telewizory 32" z tunerem MPEG-4 (podobnie jak odbiorniki z MPEG-2) kosztują w kujawsko-pomorskich sklepach 1700 - 3500 zł, bez takiego wyposażenia - ok. 1200 zł. Przystawka (tzw. urządzenie set-top box) kosztuje 250-400 zł.

Ale telewidzowie w Europie Zachodniej mogą korzystać z innych odbiorników, bo tam obowiązuje starszy system kompresji telewizyjnego sygnału (MPEG-2). W Polsce wybrano nowocześniejszy i bardziej pojemny system MPEG-4 (dzięki temu w jednym multipleksie może być emitowanych nawet 7 cyfrowych programów telewizyjnych, zamiast 3-4).

Rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie wymagań techniczno - eksploatacyjnych dla telewizorów do odbioru naziemnej telewizji cyfrowej trafiło już do Komisji Europejskiej i czeka na notyfikację. W resorcie infrastruktury twierdzą, że notyfikacja jest prawie pewna.

Oznacza to, że osoba kupująca nowy telewizor, jeśli nie chce potem wydawać pieniędzy jeszcze na przystawkę, powinna sprawdzić, czy odbiornik wyposażony jest w cyfrowy tuner DVB-T w standardzie MPEG-4.

Burzyński radzi, by zwracać na to szczególną uwagę, ponieważ wiele telewizorów sprzedawanych w sklepach przystosowana jest do starszego standardu MPEG-2.
- Sprzedawcy w kilku bydgoskich sklepach przekonywali mnie, bym kupił telewizor z MPEG-2 - twierdzi pan Wojciech z Bydgoszczy. - Gdybym nie zajrzał na stronę ministerstwa infrastruktury, to by mi wcisnęli przysłowiowy kit. Niektórzy dopiero, gdy słyszeli, że temat nie jest mi obcy, przestawali opowiadać głupoty, albo wzywali do pomocy sprzedawcę, który się na tym naprawdę zna.

Czas na zmiany
Kto przed wprowadzeniem nadawania w systemie cyfrowym nie zdąży z wymianą odbiornika lub zakupem przystawki, nie musi się bać. - Będzie okres przejściowy - jednoczesnego nadawania programów w systemie analogowym i cyfrowym, potrzebny do tego, żeby wszyscy mieszkańcy danego obszaru zdążyli wyposażyć swoje odbiorniki w niezbędne dekodery DVB-T - tłumaczy Jacek Strzałkowski, rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

Sprawdź, kiedy wyłączą
Szczegóły dotyczące wyłączeń sygnału analogowego w poszczególnych rejonach podano w ogłoszeniu KRRiT: http://www.lex.com.pl/serwis/mp/2009/0153.htm

Szczęśliwcy z dekoderami
A co z osobami, które odbierają sygnał dzięki telewizjom kablowym? Czy one też będą potrzebowały przystawek lub innych urządzeń?

- To są ci "szczęśliwcy", którzy nie muszą kupować dekoderów DVB-T, gdyż już wcześniej od swojego operatora TV satelitarnej lub TV kablowej dostali lub zapłacili za podobne urządzenie dekodujące sygnał cyfrowy - tłumaczy Strzałkowski. - Platformy satelitarne od początku emitowały sygnał cyfrowy, a obecnie większość TV kablowych również ma w swojej ofercie programy nadawane w wersji cyfrowej.
Z kolei telewidzowie nie korzystający dotąd z usług kablówek ani platform cyfrowych martwią się, że będą musieli też wymieni anteny na budynkach.

- Do odbioru telewizji cyfrowej DVB-T stosuje się takie same anteny UHF jak do odbioru telewizji analogowej, więc w tym wypadku żadne zmiany nie są konieczne - wyjaśnia Burzyński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska