Wojewoda w ramach nadzoru nad samorządem wszczął procedurę unieważnienia uchwały rady miejskiej dającej zgodę na sprzedaż części szpitala Grudziądzkim Inwestycjom Medycznym, ale ostatecznie zrezygnował z rozstrzygania czy jest ona zgodna z przepisami.
- Sprawa wymagała pogłębionej analizy prawnej. Z tego powodu wojewoda skorzystał z równoprawnego środka nadzoru, którym jest skarga na uchwałę do sądu administracyjnego - informuje Jarosław Jakubowski, doradca wojewody.
Od werdyktu WSA będzie przysługiwać odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego, więc ostateczna decyzja nie zapadnie szybko.
Prezydent Robert Malinowski: - Naszym zdaniem uchwała jest zgodna z prawem.
To była ostatnia deska ratunku
Spółka GIM stała się właścicielem nieruchomości zabudowanej trzema szpitalnymi obiektami w grudniu. W ramach rozliczenia przejęła prawie 190 mln zł długu szpitala. Ta księgowa transakcja miała też sprawić, że lecznica sama pokryje swoje wielomilionowe straty finansowe i ten obowiązek nie będzie już ciążył na mieście.
Mimo tej transakcji kontrolująca finanse samorządów Regionalna Izba Obrachunkowa domagała się, aby władze miasta do końca marca 2017 r. przekazały szpitalowi ponad 35 mln zł na pokrycie straty szpitala za rok 2015. Taki wydatek nie został jednak zapisany w budżecie samorządu.
- Skoro pan wojewoda nie uchylił uchwały rady miejskiej dającej zgodę na sprzedaż części szpitala i sam pokryje on swoje straty, to RIO nie ma powodu domagać się tego od miasta - twierdzi prezydent.
- Dokładnie analizujemy budżet Grudziądza. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły - mówi Włodzimierz Bartkowiak, zastępca szefa RIO w Bydgoszczy.