II-ligowa drużyna Stali Grudziądz awansowała do rundy półfinałowej w rozgrywkach o wejście do I ligi. Najpierw, w swojej hali pokonała dwa razy LUKS Wilki Wilczyn, zaś na wyjeździe - raz przegrała 1:3 i raz wygrała 3:0, co dało łącznie trzy wymagane zwycięstwa.
Czemu powtórzyli mecz? Sędzia się pomylił...
Wilki Wilczyn odwołały się od ostatniego meczu, który przegrały na własnym boisku 0:3. Co kwestionowały? Fakt, że w 2. secie sędzia się pomylił. Jednak i tak przy zagrywce były wówczas Wilki. Mimo to Polski Związek Piłki Siatkowej nakazał... powtórzenie całego meczu!
Grudziądzanie z kolei odwołali się do PZPS od tej, krzywdzącej ich decyzji. Dlaczego bowiem za błąd sędziego ma płacić drużyna siatkarska?
Zobaczymy, jaki skutek odniesie odwołanie się Stali Grudziądz do PZPS, w każdym razie nie wstrzymało ono powtórki meczu. Tymczasem Wilki na swoim terenie z determinacją „rzuciły się” na niebywałą okazję wykorzystania szansy na zmianę losów play off.
LUKS WILKI WILCZYN - KS STAL GRUDZIĄDZ 3:0 (31:29, 25:18, 27:25)
Teraz o wszystkim zdecyduje mecz 6 kwietnia w Grudziądzu.
Wilki też już mają na koncie 2 zwycięskie mecze i zrobią wszystko, by wygrać trzeci. Grudziądzcy siatkarze muszą więc po raz kolejny udowodnić, że są od Wilków lepsi i triumfować ostatecznie i nieodwołalnie w swojej hali.
W takich sytuacjach do głosu dochodzi gra nerwów, co może wpłynąć na przebieg meczu. Siatkarzom prowadzonym przez trenera Piotra Gabrycha bardzo jest potrzebne wsparcie fanów. Trybuny mogą być tym dodatkowym zawodnikiem na boisku.
Mecz o wszystko rozpocznie się w środę, 6 kwietnia o godz. 18.00 w Mniszek Arenie w Grudziądzu.