Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Grudziądz przegrała z Wilkami decydujący mecz! Ale i tak zagra w półfinale

Maryla Rzeszut
Maryla Rzeszut
Drużyna Stali Grudziądz z Zenonem Różyckim, prezesem KS Stal, czuła się pokrzywdzona werdyktem PZPS powtarzania meczu z Wilkami, który wcześniej wygrała
Drużyna Stali Grudziądz z Zenonem Różyckim, prezesem KS Stal, czuła się pokrzywdzona werdyktem PZPS powtarzania meczu z Wilkami, który wcześniej wygrała Maryla Rzeszut
Niestety, Wilki dopięły swego. Tak drążyły, aż doprowadziły do powtórki meczu play off w II lidze, który wygrały ze skonsternowaną drużyną Stali Grudziądz. Ostatni, decydujący mecz o wejściu do półfinału - też dla Wilków.

Co czuje drużyna siatkarska, która wygrała awans do półfinału rozgrywek o wejście do I ligi, a później musiała tę walkę rozpocząć od nowa? Gorycz, żal, rozczarowanie.Tak było ze Stalą Grudziądz.

Natomiast ekipa Wilków Wilczyn, której Polski Związek Piłki Siatkowej poszedł na rękę i kazał powtórzyć mecz play off, "poczuła krew" i nastawiła się na walkę "być albo nie być".

Przypomnijmy: Stal awansowała do rundy półfinałowej w rozgrywkach o wejście do I ligi. Najpierw, w swojej hali pokonała dwa razy LUKS Wilki Wilczyn, zaś na wyjeździe - raz przegrała 1:3 i raz wygrała 3:0, co dało łącznie trzy wymagane zwycięstwa.

Wilki Wilczyn odwołały się od ostatniego meczu, który przegrały u siebie 0:3. Mimo że protokół został podpisany i zatwierdzony, a po proteście Wilków podczas meczu sędzia kwalifikator analizowała sytuację i uznała, że wszystko jest w porządku.
Działacze Wilków jednak trwali przy tezie, że w 2. secie sędzia się pomylił (choć i tak przy zagrywce byli wilczanie). Mimo to Polski Związek Piłki Siatkowej nakazał powtórzenie całego meczu!

- To precedens, bo dotąd każdy wiedział, że z decyzją sędziów się nie dyskutuje. A poszło o punkt, który w połowie 2. seta sędzia sektorowy zaliczył Stali, patrząc na sędziego bocznego obserwującego, gdzie piłka spadła od bloku - relacjonuje Zenon Różycki, prezes KS Stal Grudziądz. - Sędzia główny był skłonny zaliczyć ten punkt Wilkom. Wydaje mi się, że sektorowy z bocznym widzieli to lepiej. Wygraliśmy ten set 25:23, a Wilki walczyły w odwołaniu o ten 1 punkt sporny. Też moglibyśmy kwestionować np. to, że w poprzednim meczu w Wilczynie, przegranym przez Stal, sędzina nagle posadziła na ławce kar grającego trenera Piotra Gabrycha, który musiał milczeć, nie mógł się odzywać i kierować grą drużyny. To utrudniło zadanie Stali.

Decyzja PZPS jest taka, że mimo porażki w ostatnim starciu z Wilkami Wilczyn Stal Grudziądz jednak zagra w pófinale i jest nadal w grze o awans do I ligi.

Po co było więc powtarzać ostatni mecz w Wilczynie i grać kolejny, w Grudziądzu? Zdecydował on jedynie o tym, że drużyna zwycięska (Wilki) zagra pierwszy mecz turnieju z MKST Astra Nowa Sól a przegrany team czyli Stal w piątek, 22 kwietnia zmierzy się z OFM Bielawianka Bester Bielawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska