Chojniczanie udali się do Mielca bez swojego kapitana Pawła Zawistowskiego, który w meczu z Górnikiem Łęczna doznał kontuzji mięśniowej.
Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport
- Liczymy, że w następnym meczu będzie już zdrowy i do nas dołączy, ale teraz musimy sobie radzić bez niego - mówi Krzysztof Brede, trener Chojniczanki. - Na szczęście pozostali są do dyspozycji. Jedziemy na trudny teren. Stal to waleczny zespół, nakierowany na ofensywę szczególnie na swoim boisku. Nie wiemy jak do nas podejdą, ale spodziewamy się, że będą chcieli pokazać się z liderem z jak najlepszej strony. Zauważyliśmy od kilku meczów, że rywale się na nas coraz mocniej nastawiają, ale to normalne, bo każdy postępuje w myśl hasła: „Bij mistrza!”. Każdy pewnie dokłada przed meczami z nami po dziesięć procent motywacji więcej. Zdajemy sobie z tego sprawę i będziemy musieli jeszcze bardziej podchodzić skoncentrowani do każdego kolejnego meczu. Po ostatnim remisie jest w nas sportowa złość, którą postaramy przekuć na zwycięstwo nad Stalą - kończy szkoleniowiec ekipy z Chojnic.
Sportowe Podsumowanie Weekendu - zobacz kolejny odcinek.
Stal u siebie gra zmiennie. Trzy mecze wygrała, dwa zremisowała i jeden przegrała. W sumie mielczanie wywalczyli 18 punktów i zajmują 5. miejsce w tabeli. Ich najskuteczniejszym strzelcem jest Dejan Dermanović (3 gole).
Chojniczanie z dwóch ostatnich wyjazdów przywieźli komplet punktów. Czy tak samo będzie w Mielcu?
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU