- Krysia jest super! - tak mieszkańcy pow. chełmińskiego krzyczeli podczas wrześniowej uroczystości w Myślęcinku. Wtedy na scenę wyszli laureaci konkursu "Nasz Sołtys 2013". A Krystyna Iwańska ze Starogrodu, zdobyła aż dwa tytuły: "Nasz Sołtys 2013 - Najpopularniejszy Sołtys Województwa Kujawsko-Pomorskiego" i "Nasz Sołtys 2013 - Najpopularniejszy Sołtys na Obcasach Województwa Kujawsko-Pomorskiego".
Pokazała piękną wieś
- Oprowadzę po naszej pięknej wsi - powiedziała pani Krystyna, którą niedawno odwiedziliśmy w Starogrodzie. Sołtysem jest od dwóch kadencji. - Zdecydowałam się na pracę społeczną po śmierci męża - opowiada. - Zmarł nagle, nie mogłam się odnaleźć. Rzuciłam się w wir pracy, to mi pomogło.
Stoimy obok kapliczki św. Barbary. - Starogród znany jest z kultu świętych - mówi. - Przykładem jest święta Barbara. W okresie średniowiecza do naszej wsi przybywały tłumy pielgrzymów. To także patronka naszego kościoła.
Nieco dalej stoi kapliczka św. Anny. A stamtąd już blisko do remizy strażackiej. To niewielki, urokliwy budynek z końca XIX wieku. Droga wiedzie obok stawu. Pośrodku zbiornika zbudowano domek dla ptaków. Teren wokół zadbany. Zatrzymujemy się przy tablicy, na której wiele czarno-białych zdjęć. Na starych fotografiach - historia szkolnych lat. - O, ta dziewczynka to ja - pokazuje pani Krystyna.
Ale nie ma czasu na dłuższy postój, bo jest tu jeszcze tyle do obejrzenia. "Ojczyznę kochamy nie dlatego, że jest wielka, ale dlatego że nasza" - taki napis widnieje na tablicy ustawionej na skwerku w centrum wsi, który mieszkańcy odnowili w 2009 roku. Zresztą tablic we wsi jest więcej. Jedna z nich przypomina, że na terenie dzisiejszego Starogrodu Chełmno otrzymało dokument lokacyjny (wystawiony w 1233 roku).
Warto obejrzeć też np. zabudowania folwarczne, starą karczmę, dwór murowany i Górę Zamkową. W tym ostatnim miejscu stał kiedyś zamek warowny zbudowany przez Krzyżaków. W kaplicy zamku były relikwie świętej Barbary.
Posprzątali na górze
Zwiedzając wieś aż trudno uwierzyć, że przed laty w niektórych jej częściach można było zobaczyć chwasty, albo śmieci. - To wszystko zasługa mieszkańców - podkreśla pani sołtys. - Marzy mi się jeszcze droga dookoła Góry Zamkowej.
Jest wielce prawdopodobne, że i to marzenie pani sołtys się spełni. Bo kiedy teren na górze trzeba było posprzątać, to chętnych do pracy nie brakowało. - Przyszło ok. 60-ciu osób z grabiami, łopatami, z czym kto mógł - pani sołtys mówi z dumą.
To sporo, bo Starogród liczy ok. 400-stu mieszkańców. Teoretycznie, bo niektórzy wyjechali za pracą. Czy wrócą? Do takiej małej ojczyzny na pewno warto.