MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Starsze dzieci mają pierwszeństwo w przyjęciu do samorządowych przedszkoli

Agnieszka Nawrocka [email protected]
Dla blisko setki dzieci nie ma miejsca w samorządowych przedszkolach.
Dla blisko setki dzieci nie ma miejsca w samorządowych przedszkolach. sxc.hu
Dla blisko setki dzieci nie ma miejsca w samorządowych przedszkolach. Rodzice mają żal do gminy, a urzędnicy mówią: - To wina rządu.

- Rodzice w Mogilnie są naprawdę wkurzeni. Matki, którym kończy się urlop macierzyński chcą wrócić do pracy. A nie mogą. Pracuję w handlu, dostaję najniższą pensję i nie opłacę z niej niani - mówi nam pani Joanna, mama 3-letniego Kacpra.

Przeczytaj także: Uwaga rodzice! Ruszają zapisy do przedszkoli publicznych

Rodzice mają wybór

Rząd wycofał się z przepisów o obowiązku szkolnym dla sześciolatków. Rodzice mają wybór - mogą posłać dziecko do pierwszej klasy, ale mogą też zostawić je w przedszkolu. Jarosław Lorek, dyrektor Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli w Mogilnie zapewnia, że gdyby nie ta zmiana nie byłoby takiego problemu ze znalezieniem miejsca w przedszkolach. Jak mówi dyrektor, zmiany zaskoczyły władze oświatowe i samych rodziców.

- W gminie Mogilno, w tym roku uczęszcza do klas pierwszych 70 sześciolatków. Zupełnie niezrozumiała decyzja rządu oraz ministerstwa spowodowała ogromne zamieszanie. Wielu rodziców wycofało się z zamiaru posłania swoich dzieci w wieku sześciu lat do szkoły. Dodatkowo należy wspomnieć, że w gminie Mogilno, dwa roczniki, z 2007 i 2008 roku stanowią "mały wyż" - mówi dyrektor. I dodaje, że kontynuowanie reformy, czyli utrzymanie zamiaru wysłania sześciolatków do pierwszej klasy, byłby dla organizacji oświaty w gminie "idealnym rozwiązaniem".

- W szkołach byliśmy przygotowani na przyjęcie sześciolatków, a przedszkola dysponowałyby miejscami dla wszystkich chętnych dzieci (mamy ponad 600 miejsc). Nieracjonalne działanie rządu, należy przypuszczać mające swoje podłoże w budżecie - więcej dzieci sześcioletnich w szkołach - większa subwencja dla gmin, powoduje, że wielu rodziców wycofuje się z posłania dziecka w wieku sześciu lat do szkoły.

Jeden rocznik więcej

Dotąd dyrektorzy szkół i przedszkoli namawiali rodziców, aby posyłali swoje sześcioletnie pociechy do szkoły. Jak mówi Jarosław Lorek odnosili w tym "małe sukcesy". Teraz jednak rodzice wolą, aby dzieci pozostały dłużej w przedszkolu. Zatem w placówkach jest jeden rocznik więcej, niż planowano. Podczas gdy pięcio i sześciolatki zostały w przedszkolu, dla ich młodszych kolegów zabrakło miejsca. Bo na przyjęcie może liczyć niewielu 3 i 4-latków.

- W poprzednich latach, przejściowo, utworzyliśmy w mogileńskich przedszkolach dodatkowo trzy oddziały. Oddziały te funkcjonują do dziś i będą funkcjonowały następne dwa lata. Niestety liczba dzieci z roczników 2007-9 jest większa od roczników z lat wcześniejszych i część dzieci nie zostanie przyjęta do przedszkola - mówi Jarosław Lorek.

Jaka to część? Według szacunków Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli w tym roku zabrakło miejsc dla blisko setki dzieci.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska