Na prośbę „Pomorskiej” Energa nie będzie egzekwować opłat naliczonych pani Urszuli za wysłanie jej wezwania do zapłaty rachunku.
- Przychodząc do redakcji „Pomorskiej” nie sądziłam, że uzyskam takie wsparcie. Dziękuję z całego serca - mówi grudziądzanka.
Trudne jest życie staruszki
82-latka mieszka w bloku na os. Kopernika. Jest samotna, w Grudziądzu nie ma żadnej rodziny. Utrzymuje się z niewysokiej emerytury. - Nigdy nie zalegałam z rachunkami! - podkreśla kobieta.
Problemy zaczęły się dopiero teraz, bo u pani Urszuli coraz gorzej z pamięcią. I serce też niedomaga. Jakiś czas temu poszła na pocztę zapłacić rachunki. Była przekonana, że reguluje opłaty za prąd, ale później okazało się, że tego nie zrobiła. - Dostałam z Energi rachunek z dodatkową opłatą za wystawienie wezwania do zapłaty. Nie wiedziałem skąd się to wzięło. Przejrzałam dokładnie papiery i okazało się, że zapłaciłam nie za prąd, ale za gaz. Nie zrobiłam tego celowo. Po prostu się pomyliłam - mówi mieszkanka osiedla Kopernika.
Później okazało się, że pani Urszula zapomniała zapłacić jeszcze jeden rachunek za prąd, więc później przyszło kolejne wezwanie do zapłaty. Staruszka traciła już w tym wszystkim orientację, dlatego przyszła do redakcji „Pomorskiej”.
Okazali zrozumienie
Chcąc pomóc starszej kobiecie zwróciliśmy z się do Energii z pytaniem o możliwość anulowania opłat za wezwanie do zapłaty. Podkreśliliśmy, że chodzi o starszą i schorowaną osobę. Pracownicy energetycznego koncernu podeszli do sprawy ze zrozumieniem. - Z uwagi na sędziwy wiek i stan zdrowia klientki, o którym pan pisze, opłata za wezwanie do zapłaty zostanie anulowana - zapewnił Jakub Dusza z biura prasowego Energi.
Zanim przyszła ta pomyślna wiadomość, pani Urszula, chcąc mieć święty spokój, uregulowała wszystkie należności. Jakub Dusza zapewnił jednak, że kwota wynikającą z wezwań do zapłaty zostanie uwzględniona w przyszłym rachunku, przez co będzie on niższy.