Zanim prezydent otrzymał absolutorium radni wysłuchali sprawozdania z wykonania ubiegłorocznego budżetu. Dochody miasta zamknęły się kwotą 343 milionów 797 tysięcy złotych, wydatki wyniosły 363 miliony 76 tysięcy złotych i były mniejsze niż planowano. Także deficyt budżetowy był mniejszy niż zakładał plan - to 19 milionów 278 tysięcy złotych, a nie ponad 61 milionów złotych. Mimo że w ciągu ubiegłego roku budżet był zmieniany sześć razy.
Regionalna Izba Obrachunkowa nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości i pozytywnie oceniła przedłożone przez prezydenta Andrzeja Pa-łuckiego sprawozdanie z wykonania budżetu. Pozytywnie do wykonania planu finansowego odniosły się także wszystkie komisje Rady Miasta, nie wyłączając budżetowej i rewizyjnej.
W tej sytuacji dyskusja nad wykonaniem budżetu nie była ani długa, ani gorąca. - Tak krytykowany w kampanii wyborczej budżet Władysława Skrzypka okazał się wcale nie taki zły - zwrócił uwagę radny Janusz Dęb-czyński z Włocławskiej Wspólnoty Samorządowej. - Mam więc nadzieję, że tych dobrych wyników prezydent Andrzej Palucki nie zepsuje.
Radny Marek Kalinowski z Prawa i Sprawiedliwości podkreślał z kolei, że poparcie PiS-u dla wykonania ubiegłorocznego budżetu wymaga podzielenia się kilkoma refleksjami. - Przede wszystkim mniejsze wydatki niż planowano, to efekt niewykonania planu inwestycyjnego - mówił radny. Apelował też o "uruchomienie dodatkowych pieniędzy na inwestycje", gdyż - jak stwierdził - problemem we Włocławku jest nie tylko wymagająca remontu "jedynka", ale wiele będących także w złym stanie ulic.
Ostatecznie wśród dwudziestu radnych aż dziewiętnastu głosowało za udzieleniem absolutorium prezydentowi Andrzejowi Paluckiemu za ubiegły rok. Jedna osoba się wstrzymała - to Olga Krut-Horonziak, która wielokrotnie krytykowała ubiegłoroczny budżet za to, że jest za mało prorozwojowy. Po głosowaniu prezydent Pałucki i jego poprzednik Władysław Skrzypek złożyli sobie gratulacje. Nie zabrakło także symbolicznej lampki szampana.